50-letnia Sofia Vergara świętuje urodziny 103-letniej cioci. "Widać już, skąd ma dobre geny!"  [WIDEO]

Sofia Vergara niebawem będzie obchodzić swoje pięćdziesiąte urodziny. Na razie aktorka świetnie bawiła się na przyjęciu swojej cioci. Jej krewna skończyła 103 lata! Internauci uważają, że to po seniorce Kolumbijka odziedziczyła dobre geny i urodę.

Sofia Vergara – gdzie grała, Instagram

Sofia Vergara to jedna z najbogatszych i najbardziej rozpoznawalnych gwiazd w Hollywood. Sławę i pieniądze zapewniła sobie rolą w serialu „Współczesna rodzina”. W uwielbianym sticomie wcielała się w postać Glorii Delgado-Pritchett. Zaskarbiła sobie nie tylko sympatię widzów, ale i przychylność krytyków. Vergara zdobyła liczne nagrody i zapewniła sobie tytuł najlepiej opłacalnej telewizyjnej aktorki w Stanach Zjednoczonych. Od kilku lat jest też jurorką talent-show „America's Got Talent”.

Pochodząca z Kolumbii aktorka zgromadziła na swoim instagramowym profilu prawie 30 milionów obserwujących. W mediach społecznościowych chętnie dzieli się z fanami kadrami z prywatnego życia. 50-latka lubi pokazywać internautom kadry z planów, zdjęcia z wielkich wyjść i prywatne materiały.

Sofia Vergara pokazała 103-letnią ciocię

Niedawno na swoim instagramowym profilu opublikowała nagranie z rodzinnej uroczystości. Sofia Vergara pokazała film z przyjęcia urodzinowego swojej cioci. Starsza pani skończyła 103 lata! Mimo sędziwego wieku jest w dobrej formie. Na udostępnionym wideo widać, że „ciocia Margo” ciągle lubi tańczyć. 103-latka założyła na przyjęcie modną sukienkę za kolano w zwierzęcy wzór. Na głowę ubrała opaskę ze złotą kokardą i świetnie się bawiła.

Internauci są pod wrażeniem kondycji krewnej Sofii Vergary. Pod wideoklipem pojawiło się mnóstwo życzeń i pozytywnych komentarzy.

Wow, 103 lata i wciąż jest królową parkietu!

To jest sekret młodości! Postawa, ruch, uśmiech i radość z każdej chwili. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin!

Widać już, skąd Sofia ma dobre geny!

Uuuuu, wspaniała kobieta! 

- pisali internauci.

Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska

Komentarze
Czytaj jeszcze: