70-latek jeździł zygzakiem "na podwójnym gazie". Zaskakująca reakcja kierowców!

W minionych dniach policjanci przeprowadzali wzmożone kontrole drogowe. Sprawdzali m.in. stan pojazdów, prędkość podróżujących czy ich trzeźwość. Okazuje się jednak, że mimo nagłaśniania problemu nietrzeźwych kierowców i niebezpieczeństwa, jakie stwarzają na drogach, ich odsetek jest nadal ogromny. Ostatnio tylko obywatelska postawa użytkowników ruchu doprowadziła do zatrzymania mężczyzny "na podwójnym gazie".

Kierowca jadący zygzakiem wzbudził podejrzenia...

W wielkanocny weekend doszło do niezwykle niebezpiecznego zdarzenia na jednej z małopolskich dróg. Podróżująca wraz z ojcem 30-latka dostrzegła podejrzanie poruszającą się toyotę. Samochód jechał wyraźnym zygzakiem. Kobieta o zdarzeniu powiadomiła policję i jechała za podejrzanym kierowcą od miejscowości Jaroszowiec. Niedługo później na niepewnie jadące auto, które wyraźnie stwarzało zagrożenie na drodze, zwrócił również inny kierowca. 35-latek podobnie, jak 30-latka, zgłosił sprawę na policję i ruszył za „bujającym się” pojazdem.

 

Obywatelska postawa kierowców

Po zjeździe w stronę miejscowości Bolesław kobiecie i mężczyźnie udało się zatrzymać toyotę, a pijanemu kierowcy odebrać kluczyki. Po chwili na miejscu pojawili się funkcjonariusze prawa.

Od mężczyzny wyczuwalna była silna woń alkoholu. Mundurowi, którzy po chwili byli na miejscu zbadali stan trzeźwości 70-latka. Okazało się, że miał on blisko 3 promile alkoholu w organizmie. Teraz amator jazdy "na podwójnym gazie" za swe czyny odpowie przed Sądem.

Kierowanie pojazdem mechanicznym w stanie nietrzeźwości zagrożone jest karą do 2 lat pozbawienia wolności. Jak czytamy w raporcie policyjnym, mundurowi niezwykle doceniają zachowanie 30-latki i 35-latka. Kierują do nich słowa uznania dla obywatelskiej postawy. Ich zdecydowana reakcja pozwoliła wyeliminować kolejnego kierowcę, który stwarzał zagrożenie dla życia i zdrowia innych uczestników ruchu.

Czytaj także:

 

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze