Anna Lewandowska wypuściła nowy suplement diety. Fanki oburzone

Trenerka, która co chwilę zaskakuje swoich fanów kolejnymi pomysłami i realizowanymi projektami, ostatnio wypuściła nowy suplement diety. Według tego, co pisze o nim Anna Lewandowska, ma on "skutecznie skrócić drogę do osiągnięcia idealnej sylwetki". Nie tylko opis, ale również cena nie przypadły do gustu fankom, bowiem za łącznie 60 kapsułek trzeba zapłacić 120 złotych. Internautki oburzył również fakt, że Lewandowska promuje suplementy.

Anna Lewandowska parę dni temu zaprezentowała swoim fankom nowość w asortymencie Foods by Ann. To sumplement diety o nazwie "Metabolizm". Jak napisała trenerka, ma on wspomagać przemianę materii i "skutecznie skrócić drogę do osiągnięcia idealnej sylwetki". Zestaw tabletek składa się z dwóch rodzajów kapsułek  – na dzień i na noc – a w każdej buteleczce znajduje się 30 tabletek. Dla dużej ilości internautek problemem okazała się cena, bowiem miesięczna suplementacja kapsułkami od Anny Lewandowskiej kosztuje niemal 120 złotych. Jednocześnie jest to jeden zestaw. Kapsułek na dzień i na noc nie można nabyć oddzielnie.

"UWAGA!!! Mam dla Was KOLEJNĄ NIESPODZIANKĘ!!! Aaaaaaaaa znacie mnie nie od dziś – jak już coś robię to na 100 % !!!! Chcecie pozbyć się SZYBCIEJ zbędnych kilogramów… W ZDROWY i NATURALNY SPOSÓB? Mam dla Was wyjątkowy suplement, jakiego jeszcze nie było! METABOLIZM – Wspomagajcie swoją przemianę materii w dzień i w nocy. Tworzą go dwie kapsułki o odrębnym działaniu i składzie, które się uzupełniają, aby skutecznie skrócić drogę do osiągnięcia idealnej sylwetki. Zdrowo i naturalnie Spróbujcie!" – tak poinformowała o nowym suplemencie Lewandowska.

Nowość w Foods by Ann wywołała niemałą falę krytyki ze strony internautek, którym nie spodobało się, że trenerka poleca suplementy zamiast skupić się na naturalnych metodach chudnięcia. Pojawiły się również zarzuty, że Anna Lewandowska wcale nie zna się na dietetyce, o czym może świadczyć choćby nominacja do "Biologicznej Bzdury Roku".

"Najlepsze kapsulki na odchudzanie to #ruszyctylek. Nie ma drogi na skroty."

"Hasło na stronie brzmi: pozbądź się zbędnych kilogramów, a w składzie ekstrakt z zielonej herbaty i kory cynamonowca. Chyba za tę cenę wolę się herbaty napić i zjeść owsianke z cynamonem. I starczy mi na rok"

"Pani Aniu, chyba nikt nie wierzy, że zielona herbata i cynamon za 120zł spowodują u kogoś utratę kilogramów? Za 120zl można mieć karnet na siłownię i kilka innych suplementów, które faktycznie działają. Ten suplement, w podanej dawce nie ma racji bytu, nawet przy założeniu, że osobnik trzyma dietę 100%, ćwiczy regularnie i stosuje elementy treningu metabolicznego. To jest normalne robienie ludzi w balona. Mam nadzieję, że nie usunie Pani tego komentarza, a jeśli ma Pani argumenty, które faktycznie poparte są udowodnionymi badaniami, że składniki w podanych dawkach wpływają jakkolwiek na "metabolizm" zwykłej Polki która chodzi od czasu do czasu na fitness, to chętnie poczytam."

"Co jest innowacyjnego w tych tabletkach? Dobrej jakości cynamon - zapas na rok - 2 do 5 zł. Chili i zielona herbata podobnie. Każdy kto chce zdrowo żyć używa tych składników prawie na codzień. Po co te tabsy? Gratuluje poczucia humoru i odwagi."

"Ludzie suplementow diety sie nie kupuje! Tak naprawde nigdy nie bedziecie miec pewnosci co tam jest, w jakiej ilosci i co do sterylnoscu skladu. Leki musza spelniac wszystkie rygorystyczne wymogi m.in co do skladu, gramatury czy sterylnosci. Podlegaja rygorystycznym kontrolom m.in przez GIF. Z suplementami diety tak nie jest. I zeby nie bylo ja tu nie pisze tylko o suplementach Ani, ale ogolnie o suplementach. Jesli macie niedobory jakichs witamin czy minerałów to nalezy je uzupelniac lekami (czyli np magnez zarejestrowany jako lek, a nie suplement diety)."

"Najgorsze jest to ze ludzie w to wierza i Pani sluchaja.. pozniej wychodza „Bzdury roku” bo po dietetyce i czytaniu poradnikow nie ma Pani wyksztalcenia MEDYCZNEGO.. nie jest Pani lekarzem nie zna Pani ciala ludzkiego pod wzgledem medycyny... Nie wierze w to co sie dzieje ze teraz kazdy pseudo fit specjalista bedzie mogl wplywac na zdrowie ludzkie!"

"Jedyne suplementy diety, ktore spozywam cwiczac na silowni i trzymajac diete to L-karnityna i alanina. Nie wierze, ze same tabletki moga przyspieszyc metabolizm."

"„Skrócic droge do wymarzonej sylwetki” ? I pisze to osoba ktora ma byc fitmotywatorem? Pani Aniu nie ma czegos takiego jak skrócenie drogi. A jak sie ja skrócilo tzn że ze zdrowiem nie ma to nic wspolnego. Prosze zatem sie zdecydowac . Inna sprawa ze te tabletki zadnej drogi nie skrócą.
Chyba że droge do pustego portfela ;)"

"Za te cenę wole kupić karnet na siłownie"

"Nie upadłam na głowę żeby płacić tyle za suplementację. Wolę za tą kasę iść na zumbę z córką. Sorry Aniu ale to zdzierstwo."

To nieliczne nieprzychylne komentarze, które pojawiły się pod wpisem na Instagramie. Nie brakowało też osób, które stanęły w obronie Lewandowskiej:

"Zwróć uwagę, że to nie tylko zielona herbata, ale cały szereg naturalnych ekstraktów o bardzo dużej dawce i i bardzo wysokiej standaryzacji. Uważam, że to fajny zestaw kapsułek na dzień i na noc. Poza wspomnianymi przez Ciebie składnikami jest chociażby forskolina, ekstrakt z banaba, berberyna i kapsaicyna. Są to ekstrakty mocno polecane przez bardzo wielu dietetyków więc się nie zgodzę. Czuję tu hejt na siłę."

"NIesuplementowanie się dziś jest samobójstwem.. Brawo Anna.. Wyjałowienie gleb , z jedzenia nie da się odżywić w pełni w przypadku fasoli i bananó spadek wartości to aż 95% czyli dziśzjemy 20 bananów a w 1984 r wystarczył jeden.. Ja wydaję ok 1000 zł na suplementy na mc, witaminy z grupy B , minerały, Probiotyki, omega 3, d3, cena suplementó naturalnych jest wysoka, takich nie kupiesz w aptekach.. w Aptekach w sumie to jakieś kilka procent... jest cos warte, tylko naturalne w 100% suplementy się liczą.."

"Masakra, nie chcecie nie kupujcie. Fajnie, skład całkiem spoko. Porównajcie ceny suplementów o podobnym działaniu. Nie jest to kosmiczna cena jak piszecie. Dlaczego nie wspomagać metabolizmu? Grzmicie jakie niezdrowe ale kurczaka z antybiotykiem pewnie kupujecie."

"Proponuje troszeczkę pomyśleć… I przeczytać ze zrozumieniem.. Jaki brak konsekwencji? Gdzie? To nie chemia.. to zdrowy dodatek to aktywności i zdrowej diety. Ma to w naturalny sposób wspomóc organizm. Nie ma tam niczego niezdrowego. No ale żeby to wiedzieć trzeba by przeczytać skład i opis na stronie, a nie kilka wcześniejszych komentarzy sfrustrowanych istot, które chcą na siebie zwrócić uwagę"

Do debaty dołączył też pracownik Anny Lewandowskiej, który starał się wyjaśnić internautkom, w jaki sposób działa suplement:

"Dlaczego nasz produkt miałby nie działać? Zawiera naturalne składniki w odpowiednich proporcjach dla ciała, mające na celu wspierać spalanie. Nie jest to wymysł chemiczny a czerpanie z natury. (…) Na co dzień propagujemy zdrowe odżywianie i sport. Suplement ma tylko wspomóc poprawę metabolizmu. Poza ekstraktem z kory cynamonowca czy zielonej herbaty znajduje się tam też, np. dobrze znana berberyna, która znakomicie wspomaga rozpad cukrów i symuluje procesy metaboliczne. Samą kapsaicynę też ciężko przyjmować w odpowiednim stężeniu. Zatem kapsułka na dzień to dużo więcej niż dodatki do owsianki. To starannie dobrane składniki o odpowiednim stężeniu łączące siłę w jednej małej kapsułce".

Autor: Natalia Piotrowska

Komentarze
Czytaj jeszcze: