Anthony Hopkins szczerze o walce z nałogiem. "Zapijałem się na śmierć". Aktor ma ważny apel! [WIDEO]

29 grudnia 2020 roku Anthony Hopkins świętował 45 lat w trzeźwości, z tej okazji zdecydował się na kilka szczerych słów. "Zbliżałem się do katastrofy, zapijając się na śmierć" - przyznaje aktor, który opublikował w mediach społecznościowych wyjątkowe nagranie z ważnym przesłaniem.

Anthony Hopkins o walce z nałogiem

Anthony Hopkins to aktor wybitny, który gości na ekranach widzów z całego świata od kilku dekad. Jego kreacje aktorskie zachwycają, a filmy, w których brał udział dziś zyskują miano kultowych. Oprócz Oscara za "Milczenie owiec" ma na swoim koncie m.in. cztery nominacje do tej nagrody - za role w filmach "Amistad", "Okruchy dnia", "Nixon" i "Dwóch papieży". Jednak i jego życie prywatne nie było usłane różami. Jak sam wielokrotnie przyznawał, od lat toczy walkę z nałogiem. Niewiele osób wie, że Anthony Hopkins zrezygnował z picia alkoholu w 1975 r. Od tego czasu aktor trwa w trzeźwości, a we wtorek świętował 45 lat, odkąd rozpoczął życie, jako niepijący alkoholik. Z tej okazji zamieścił w mediach społecznościowych wyjątkowe nagranie i przesłanie do widzów. 

Czterdzieści pięć lat temu dostałem ostrzeżenie. Zbliżałem się do katastrofy, zapijając się na śmierć. Nie jestem kaznodzieją, ale dostałem wiadomość - drobną myśl, która brzmiała "chcesz żyć, czy umrzeć?”. Odpowiedziałem: "chcę żyć".

To był ciężki rok. Pełen żalu i smutku dla bardzo wielu ludzi - przyznał aktor, który zauważył, że każdy zmaga się z własnymi problemami i niejednokrotnie trzeba zebrać siły na walkę ze słabościami - "Dzisiaj jest to jutro, o które wczoraj tak bardzo się martwiłeś" - stwierdził, cytując pisarza Dale'a Carnegiego. Trzymajcie się tam. Młodzi ludzie, nie poddawajcie się. Walczcie dalej. Bądźcie odważni. Potężne siły przyjdą wam z pomocą. To podtrzymywało mnie przez całe życie - tłumaczył, cytując duchownego i pisarza Basila Kinga. Na koniec życzył wszystkim szczęśliwego 2021 roku. 

Anthony Hopkins - Instagram

Anthony Hopkins zaistniał w mediach społecznościowych kilka miesięcy temu. W czasie pandemii pojawił się na Instagramie i błyskawicznie przyciągnął na swoje konto miliony internautów. To tam publikuje relacje ze swojej codzienności. Ogromną popularnością cieszą się m.in. film, na których gra na fortepianie i nagrania z udziałem jego ukochanego kota o imieniu Niblo.

Czytaj także:

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze