Artur "Waluś" Walczak od miesiąca jest w śpiączce. Lekarze nie mają dobrych wieści

Do mediów dotarły nowe wieści o Arturze "Walusiu" Walczaku, który niemal miesiąc temu trafił do szpitala po nokaucie na gali PunchDown. Sportowiec nadal jest w śpiączce, a lekarze nie mają dobrych wieści na temat jego stanu. "Próby wybudzenia nie powiodły się" - pisze lokalna gazeta.

Artur „Waluś” Walczak – nokaut na gali PunchDown

Podczas gali PunchDown 5, która odbyła się 22 października, doszło do wydarzeń, w wyniku których do dziś w śpiączce pozostaje jeden z zawodników. Wypadek miał miejsce podczas walki Dawida „Zalesia” Zalewskiego i Artura „Walusia” Walczaka. Ten drugi po feralnym ciosie osunął się na ziemię i wkrótce stracił przytomność. Został przetransportowany do szpitala i wprowadzony w stan śpiączki farmakologicznej. Jego stan określano jako krytyczny.

Artur jest obecnie w stanie krytycznym. Odciągnęli mu krew z połowy półkuli, reszty nie dali rady. Po uderzeniu wytworzył się ogromny krwiak. To czekanie na karetkę mogło zdecydować o jego zdrowiu

– informował przed kilkoma tygodniami Piotr „Bonus BGC” Witczak, przyjaciel „Walusia”.

Nowe wieści o stanie zdrowia „Walusia”

Artur „Waluś” Walczak nadal jest w śpiączce. W jego sprawie pojawiły się właśnie nowe informacje. Od piątku 12 listopada lekarze z Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu próbują go wybudzić. Niestety – póki co bezskutecznie. Dotychczasowe próby wybudzenia Artura Walczaka nie powiodły się. Sportowiec nadal jest w stanie ciężkim – informuje „Gazeta Wrocławska”.

Próby obudzenia pana Artura podejmujemy cały czas. Niestety, na razie pacjent pozostaje w śpiączce, a jego stan nadal jest ciężki

– powiedziała dziennikowi Monika Kowalska, rzeczniczka Wojewódzkiego Szpitala Klinicznego.

„Gazeta Wrocławska” dodaje, że nawet, jeśli stan Artura Walczaka poprawi się i kolejna podjęta przez lekarzy próba wybudzenia zakończy się sukcesem, zawodnikowi będzie potrzebna specjalistyczna opieka i rehabilitacja.

Rokowania są bardzo złe. Jeżeli wybudzony zostanie ze śpiączki farmakologicznej potrzebna będzie rehabilitacja i stała opieka w ośrodku rehabilitacyjnym

– przekazała za pośrednictwem mediów społecznościowych siostra „Walusia” Iwona.

Oceń ten artykuł 5 8

Ogólna ocena Artur "Waluś" Walczak od miesiąca jest w śpiączce. Lekarze nie mają dobrych wieści to: 38% / 100%, uzyskana z: 13 głosów.