"Big Brother 2". Wiktora odwiedziła dziewczyna. Jego romans z Malwiną doprowadził ją do łez

W niedzielę 1 grudnia do domu Wielkiego Brata weszła Esther, ukochana Wiktora Stadniczenki. Uczestnikowi programu jej pojawienie się było wyraźnie nie w smak. Był raczej skrępowany niż ucieszony jej wizytą. Musiał gęsto tłumaczyć się ze swojej relacji z Malwiną Ha.

Big Brother 2”. Dziewczyna Wiktora w domu Wielkiego Brata

Ostatnia „Big Brother Arena” dostarczyła widzom niemałych emocji. Z programem pożegnały się bowiem aż dwie osoby – Anna została wyeliminowana przez widzów, Bartka karnie usunął z programu Wielki Brat. Wiktor otrzymał złoty bilet do finału, ale jego radość nie trwała długo. Chwilę później dowiedział się, że w domu Wielkiego Brata odwiedziła go jego ukochana. Esther przyleciała do Polski prosto z Indii, skąd pochodzi i gdzie mieszka. Wiktor przeczuwał, że czeka ich poważna rozmowa.

„Big Brother 2”. Wiktor tłumaczy się z romansu z Malwiną Ha

Najbliższą Wiktorowi osobą w domu Wielkiego Brata jest bez wątpienia Malwina Ha. To ona na początku programu namówiła Wiktora, by udawali przed pozostałymi domownikami, że są parą. Jednak ich niewinna zabawa chyba nieco wymknęła się spod kontroli. Zdaniem wielu Malwina naprawdę zadurzyła się w koledze z programu. Chociaż oboje zapewniali, że traktują siebie wyłącznie jako przyjaciół, ich bliskość niejednokrotnie rozgrzewała widzów do czerwoności.

Kiedy dziewczyna Wiktora pojawiła się w domu Wielkiego Brata, ten musiał się przed nią gęsto tłumaczyć z romansowania z Malwiną. Stadniczenko doznał szoku, ponieważ był pewien, że Esther nie oglądała jego poczynań w programie. Tymczasem ona okazała się być na bieżąco ze wszystkim, co dzieje się w domu Wielkiego Brata i doskonale znać wszystkich uczestników.

Esther wykazała się sporym opanowaniem. Nie zamierzała robić Wiktorowi scen przed kamerami, jednak dała mu jasno do zrozumienia, że bardzo się na nim zawiodła i nie podobało jej się jego zachowanie wobec Malwiny. Wiktor starał się przekonać ukochaną, że z koleżanką z programu łączy go jedynie przyjaźń, jednak jego tłumaczenia nie były dla Esther przekonujące.

Wiktor zaczął zapewniać swoją pochodzącą z Azji partnerkę, że w Polsce takie zachowanie pomiędzy przyjaciółmi jest normalne. Tymczasem ona postanowiła zademonstrować na Wiktorze, w jaki sposób on i Malwina się dotykali. „To nie jest przyjaźń” – grzmiała Esther, zmysłowo dotykając przy tym swojego chłopaka. Chociaż wydawało się, że ma stalowe nerwy, w końcu nie wytrzymała. W trakcie rozmowy o Malwinie w pewnym momencie była bliska łez.

Wiktor kajał się przed Esther i przyznał, że po programie będą musieli poważnie porozmawiać.

„Będziesz musiał się mocno tłumaczyć” – przyznała Esther.

Dodała, że powinna odwdzięczyć się mu się za jego zachowanie tym samym.

„Oglądałam wszystko. Wyobraź sobie, gdybym to ja była na twoim miejscu. Co byś zrobił?” – zapytała.

Stadniczenko stwierdził, że zachowałby się dokładnie tak samo, jednak Esther po raz kolejny dała wiary jego słowom.

„Big Brother 2”. Malwina skonfrontowana z dziewczyną Wiktora

Po tym, jak Wiktor i Esther odbyli w sekretnym pokoju szczerą rozmowę w cztery oczy, dołączyli do pozostałych domowników. Malwina, która podobnie jak Wiktor – obawiała się konfrontacji z Esther – przez cały wieczór była bardzo wycofana i przez większość czasu milczała jak zaklęta. W pewnym momencie Malwina i partnerka Wiktora zostały sam na sam. Uczestniczka „Big Brothera” nie miała już innego wyjścia i musiała się odezwać.

Chociaż Esther nie zamierzała jej atakować, Malwina dość nerwowo tłumaczyła się ze swojej relacji z jej chłopakiem. Później, kiedy obok nie było już ukochanej Wiktora, Malwina za wszystko zaczęła obwiniać właśnie jego. Ha stwierdziła, że to przez Stadniczenkę doszło do tak napiętej sytuacji, gdy w domu Wielkiego Brata pojawiła się Esther.

Ostatecznie Esther najwięcej czasu w niedzielę wieczorem spędziła na rozmowach z… Kamilem Lemieszewskim. Wiktor nie był przy swojej ukochanej zbyt rozmowny, tymczasem Esther i Kamil okazali się mieć ze sobą świetny kontakt. Dziewczyna Wiktora przyznała zresztą, że Lemieszewski jest w programie jej ulubieńcem. Nie ukrywała, że darzy go ogromną sympatią. To z pewnością mógł być kolejny spory cios dla Wiktora, ponieważ Kamil wydaje się być jego największym konkurentem w walce o wygraną.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: