Brat Rafała Mroczka otwarcie krytykuje Annę Muchę? "No jury spisuje się nie najlepiej niestety" - stwierdził aktor

Okazuje się, że nawet osoby niezwiązane z "Dance, dance, dance 2" mają mały problem z nową jurorką - Anną Muchą. Teraz do konfliktu dołączył również brat jednego z najmocniejszych uczestników - Marcin Mroczek. Wypowiedź Anny Muchy na temat występu Rafała nie spotkała się z aprobatą aktora "M jak miłość".

Marcin Mroczek kontra Anna Mucha

Jak wiadomo, najbardziej burzliwą i krytykowaną jurorką jest Anna Mucha, która debiutuje w tej roli od tego sezonu „Dance…”. Celem ataków jurorki stały się głównie siostry Stankiewicz, a w szczególności wokalistka Varius Manx – Katarzyna Stankiewicz. Po kolejnych mocnych słowach krytyki i występie Anny Muchy, śpiewającej „Orła cień”, w internecie zawrzało. Fanom programu nie przypadł do gustu cięty język aktorki, a na fanpage’ach programu spłynęła prawdziwa fala hejtu na Muchę. Brat uczestnika tanecznego programu TVP 2 postanowił odnieść się do ostrych słów jurorki w ostatnim odcinku „Dance, dance, dance 2”. Swoje refleksje aktor przedstawił na instagramowym InstaStory. Oglądał na żywo taneczne zmagania gwiazd programu i komentował niektóre występy. Gdy nadszedł czas oceny występu tanecznego jego brata, słowa Anny Muchy nie spotkały się z aprobatą Marcina Mroczka. Wymagająca aktorka zarzuciła Rafałowi i Przemkowi "obniżenie poprzeczki".

Aniu, ale to oni sobie wyznaczyli i sobie podnieśli poprzeczkę. Oceniaj ich do uczestników, a nie do poprzeczki, która jest stawiana samemu sobie – zareagował Marcin Mroczek.

Później serialowy Piotr Zduński stanął po stronie sióstr Stankiewicz. Aktor uważał, że jury zachowało się niestosownie wobec Kasi i Anny. Na początku pogratulował kobietom udziału w programie, a później dodał:

A miny tych o to państwa. Miny całej trójki mówią same za siebie. Bo nie chyba taka jest ich rola. No jury spisuje się nie najlepiej niestety – powiedział stanowczo brat Rafała.

Zgadzacie się ze słowami Marcina Mroczka?

"Dance, dance, dance 2" - Kto odpadł?

Drugi odcinek tanecznego show niestety musiał okazać się ostatnim dla jednej pary. Najgorzej ocenione zostały siostry Stankiewicz, które już w pierwszym odcinku były na zagrożonej pozycji. W ostatnim odcinku sytuacja wyglądała podobnie i piosenkarki walczyły o dalszy udział w programie z parą prowadzących "Pytanie na śniadanie" - Małgorzata Tomaszewska i Aleksander Sikora. Ostatni oceniany występ w drugim odcinku "Dance, dance, dance 2" należał właśnie do Tomaszewskiej. Po tanecznych wybrykach Małgosi, na scenę zaproszono zagrożoną parę sióstr Stankiewicz i Olka Sikorę. Głosem rozstrzygającym okazała się Ida Nowakowska, która musiała przydzielić parze prowadzących "PnŚ" minimum 3,5 punktów, by zyskały przewagę nad drugą zagrożoną parą. Jurorka oceniła występ Tomaszewskiej na 6 punktów, co spowodowało, że to siostry Stankiewicz pożegnały się z programem. 

Zobacz również:

Autor: Urszula Głowiś

Komentarze
Czytaj jeszcze: