Chcieli odjechać ze stacji paliw nie płacąc. Auto po chwili stanęło, bo pomylili rodzaj paliwa

Nietypowe wydarzenie miało miejsce na Podlasiu, w powiecie sejneńskim. Trzej mężczyźni wcześniej odkręcili tablice rejestracyjne jednemu z aut, stojącego na parkingu leśnym w gminie Nowinka, w województwie podlaskim. Świadkowie kradzieży postanowili śledzić mężczyzn, przez co zostali zaatakowani. Wtedy o incydencie została powiadomiona policja, która złapała złodziejaszków na stacji paliw. Sprawcy kradzieży i napaści próbowali bowiem odjechać bez płacenia ze stacji paliw, ale zakończyło się to fiaskiem, gdyż pomylili rodzaj paliwa i auto zatrzymało się po kilku metrach jazdy. Mężczyznom grozi do 5 lat pozbawienia wolności.

Wydarzenie miało miejsce w poniedziałek, 21 grudnia ok. godziny 22:00 na jednym z parkingów leśnych w gminie Nowinka, w województwie podlaskim. Trzech mężczyzn wpadło na pomysł odkręcenia tablic rejestracyjnych z zaparkowanego na miejscu pojazdu marki Škoda. Po wymontowaniu wsiedli do swojego Mercedesa i odjechali.

Całe zdarzenie zostało zauważone przez kilka osób z pobliskiego auta marki Audi, które postanowiły pojechać za Mercedesem. Troje mężczyzn po pewnym czasie zorientowali się, że są śledzeni i zatrzymali się po przejechaniu kilku kilometrów, by wybić szyby, wgnieść karoserię i zarysować lakier świadkom kradzieży tablic.

Właściciele zdemolowanego auta poinformowali policję o całym incydencie. W międzyczasie sprawcom udało się odjechać z miejsca zdarzenia. Policja wszczęła poszukiwania.

Nieudana próba kradzieży

Mężczyźni z pojazdu marki Mercedes podjechali z zamontowanymi, ukradzionymi tablicami na jedną ze stacji paliw w powiecie sejneńskim. Chcieli zatankować, nie płacąc za paliwo. Próba ta okazała się jednak sporym fiaskiem. Mężczyźni wlali do pojazdu benzynę, zamiast oleju napędowego, co spowodowało zatrzymanie pracy silnika po kilku metrach próby ucieczki. Policja szybko zatrzymała sprawców kradzieży.

Kierowca po zatankowaniu pojazdu z impetem chciał wyjechać ze stacji, nie płacąc za paliwo. Jednak zatankował zamiast oleju napędowego benzynę, w wyniku czego po przejechaniu kilku metrów w pojeździe zgasł silnik – oznajmiła sierż. Kinga Muczyńska z KPP Augustów.

W pojeździe znajdowali się 23, 24 i 31-letni mieszkańcy Suwałk, którzy zaraz po zatrzymaniu trafili do aresztu. Policjanci znaleźli również biały proszek, który znajdował się w pobliżu Mercedesa. Materiał wysłano do badań na obecność narkotyków.

Na tę chwilę troje mężczyzn usłyszało zarzuty zniszczenia mienia na 1,5 tys. złotych. Taką kwotę oszacował właściciel Audi, któremu zdemolowano auto. Mężczyznom grozi za to do 5 lat pozbawienia wolności.

Natomiast za kradzież tablic rejestracyjnych i paliwa, odpowiedzą na podstawie kodeksu wykroczeń – oznajmiła sierż. Muczyńska.

Oceń ten artykuł 0 0