Cristiano Ronaldo stanowczo o plotkach na swój temat. "Nie mogę pozwolić, aby ludzie bawili się moim nazwiskiem"

Cristiano Ronaldo ma dość plotek dotyczących jego odejścia z Juventusu, które od tygodni krążą w hiszpańskich i włoskich mediach. Portugalczyk przerwał milczenie i opublikował na swoim Instagramie specjalne oświadczenie. Gwiazdor nie zamierza pozwolić, aby dziennikarze tak "bawili się jego nazwiskiem".

Nie tylko Messi

Trwające okno transferowe z pewnością już teraz przejdzie do historii. Jordan Sancho i Rafael Varane trafili do Manchesteru United, do City dołączył Jack Grealish, Sergio Aguero i Memphis Depay zagrają dla FC Barcelony, a Romelu Lukaku będzie reprezentował barwy Chelsea. To jednak nowe nabytki PSG wzbudziły największą sensację, drużynę zasilili Sergio Ramos, czy Gianluigi Donnarumma. Największym wydarzeniem było dołączenie do francuskiego klubu Leo Messiego, wywołało to euforię wśród paryżan i pogrążyło w smutku całą Katalonię. 

Wszystko wskazuje na to, że to jeszcze nie koniec szalonej karuzeli transferowej. Dziennikarze sportowi z całego świata od tygodni dyskutują o ewentualnym odejściu Cristiano Ronaldo z Juventusu. Gwiazdor najwyraźniej ma dość tych plotek i postanowił się do nich odnieść.

Oświadczenie Cristiano Ronaldo

Na instagramowym profilu Cristiano Ronaldo pojawiło się specjalne oświadczenie, w którym Portugalczyk odniósł się do doniesień hiszpańskiej i włoskiej prasy odnośnie jego transferu. Gwiazdor stwierdził, że takie niczym niepotwierdzone informacje to przejaw braku szacunku dla niego i klubów, z którymi łączą go dziennikarze.

Każdy, kto mnie zna, wie, jak bardzo skupiam się na swojej pracy. Mniej gadania, a więcej działania - to moje motto przewodnie od początku kariery. Jednak w obliczu wszystkiego, co zostało ostatnio powiedziane i napisane, muszę określić swoje stanowisko. Dla mnie, jako człowieka i zawodnika, frywolny sposób, w jaki moja przyszłość jest opisywana w mediach, jest brakiem szacunku dla wszystkich klubów zaangażowanych w te plotki, jak również dla ich zawodników i pracowników 

- napisał Ronaldo

Cristiano Ronaldo w swoim długim poście zasugerował, że jego historia w Realu Madryt dobiegła już końca, czym zdementował plotki o wielkim powrocie na Estadio Santiago Bernabéu. 

Moja historia w Realu Madryt została napisana. Została upamiętniona. W słowach i liczbach, w trofeach i tytułach, w rekordach i nagłówkach. Jest w muzeum na Estadio Bernabeu i jest również w pamięci każdego kibica klubu. Poza tym, co osiągnąłem, pamiętam, że przez te dziewięć lat łączyła mnie głęboka sympatia i szacunek dla kibiców. Uczucie i szacunek, które zachowałem do dziś i które zawsze będę pielęgnować. Wiem, że prawdziwi fani Realu Madryt nadal będą mnie mieć w swoich sercach, a ja będę ich mieć w swoim 

- stwierdził

Na zakończenie Portugalczyk wyznał, co było jego motywacją do napisania tego oświadczenia. Cristiano Ronaldo stwierdził, że nie może pozwolić, aby ludzie tak bawili się jego nazwiskiem, ponieważ robią to nawet nie będąc ciekawymi, jaka jest prawda.

Oprócz tego ostatniego epizodu w Hiszpanii, często pojawiały się wiadomości i historie związane z wieloma klubami w wielu różnych ligach, a nikt nigdy nie był zainteresowany próbą poznania prawdy. Przerywam teraz milczenie, aby powiedzieć, że nie mogę pozwolić, aby ludzie dalej bawili się moim imieniem. Pozostaję skoncentrowany na karierze i pracy, zaangażowany i przygotowany na wszystkie wyzwania, z którymi muszę się zmierzyć. Wszystko inne to tylko gadanie 

- zakończył

Skandaliczne słowa prezesa Realu Madryt. "Cristiano Ronaldo jest idiotą, a Mourinho kretynem"
Internetowy dziennik "El Confidencial" opublikował kolejne taśmy kompromitujące prezesa Realu Madryt. Na nagraniach słyszymy, jak Florentino Perez niepochlebnie wypowiada się m.in. o Cristiano Ronaldo, czy Jose Mourinho. Prezydent...

Euro 2020. Cristiano Ronaldo wściekł się po odpadnięciu z turnieju. Kibice oburzeni zachowaniem gwiazdora
Przygoda reprezentacji Portugalii na Euro 2020 dobiegła końca. W niedzielnym spotkaniu 1/8 finału podopieczni Fernando Santosa przegrali z Belgią 1:0. Po końcowym gwizdku Cristiano Ronaldo nie ukrywał swoich emocji, a te wyładował na opasce...

Oceń ten artykuł 0 0