Diego Maradona nie żyje. Do sieci wypłynęły dramatyczne informacje na temat jego śmierci. "Gdybyś widział, gdzie Diego umarł, sam byś wyzionął ducha"

Niespełna trzy tygodnie temu świat obiegła smutna wiadomość. Diego Maradona nie żyje. Teraz do sieci trafiły zaskakujące informacje na temat śmierci piłkarza...

Diego Maradona nie żyje

Diego Armando Maradona to zdecydowanie jeden z najpopularniejszych piłkarzy na całym świecie. Sportowiec początkiem listopada trafił do szpitala, gdzie poddał się operacji usunięcia krwiaka mózgu. Niespełna trzy tygodnie temu 60-latek na własne życzenie opuścił placówkę i wrócił do domu. 25 listopada świat obiegła smutna wiadomość. Mimo udanej operacji Argentyńczyk zmarł.

Szokujące informacje na temat śmierci Diego Maradony

Teraz do sieci wypłynęły zaskakujące informacje na temat śmierci piłkarskiej legendy. Jak podaje portal meczyki.pl, zagraniczna prasa dotarła do szczegółowego raportu służb. Jego treść szokuje. Według „La Republica” stan mężczyzny był na tyle poważny, że powinien on nadal przebywać w szpitalu, co więcej na oddziale intensywnej terapii.

Według informacji zawartych w raporcie, Maradona w swoim mieszkaniu nie miał nawet działającej toalety, wobec czego musiał korzystać z takiej turystycznej. O tragicznych warunkach mieszkaniowych może świadczyć także wiadomość wysłana przez byłą żonę sportowca:

Gdybyś widział, gdzie umarł Diego, sam byś wyzionął ducha – napisała Claudia Villafane.

Zabezpieczono także rozmowy córek piłkarza, z których wynika, że te próbowały znaleźć ojcu innego lekarza. Media już jakiś czas temu informowały, że neurochirurg Leopoldo Luque może zostać oskarżony o nieumyślne spowodowanie śmierci. Jak zeznały córki sportowca, według nich to on jest odpowiedzialny za wypisanie go z kliniki.

Co więcej, jak podaje portal meczyki.pl, Maradona już kilka tygodni przed śmiercią powiedział swojemu przyjacielowi, że jego najbliższe otoczenie życzy mu śmierci. 

Autor: Aleksandra Biłas

Komentarze
Czytaj jeszcze: