Doda mówi o swoim pierwszym dziecku. Kiedy zostanie mamą?

Szczere wyznanie Dody. Piosenkarka zdradziła, kiedy zamierza powiększyć rodzinę. Jeszcze kilka lat temu zarzekała się, że nie chce zostawać matką. Tłumaczyła to wówczas dobrem dziecka. Rabczewska, która w ostatnim czasie przeszła ogromną metamorfozę - i zewnętrzną, i wewnętrzną - zmieniła jednak nieco swoje podejście do kwestii macierzyństwa. Czy wkrótce fanom będzie dane zobaczyć ją z ciążowym brzuchem?

fot. Podlewski/AKPA

Ogromna metamorfoza piosenkarki

Doda ze skandalistki prowokującej swoim wyglądem, zachowaniem i kontrowersyjnymi wypowiedziami przeistoczyła się w dojrzałą, znacznie bardziej stonowaną kobietę i artystkę. Jej ogromna metamorfoza najlepiej zauważalna była w ostatnich miesiącach, gdy o Rabczewskiej było naprawdę głośno. W ubiegłym roku wyszła za mąż za Emila Stępnia. Małżeństwo wyraźnie ją odmieniło i nie sposób nie zauważyć, jak szczęśliwa jest u boku swojego ukochanego. Ten wspierał ją w najtrudniejszych chwilach, gdy musiała pożegnać zmarłą babcię. Wydaje się również, że przy Emilu piosenkarka nabrała jeszcze więcej pewności siebie – w bardzo zdrowym tych słów znaczeniu. Przestała zakrywać swoją naturalną urodę tonami makijażu i zrezygnowała z farbowania włosów. Przeszła ogromną przemianę zarówno fizyczną, jak i mentalną. O zmianie swojego wizerunku Rabczewska opowiedziała „Gali”. W wywiadzie opowiedziała także o małżeństwie oraz o dzieciach.

Doda o dzieciach kiedyś i dzisiaj

Jeszcze kilka lat temu Rabczewska zapewniała, że nie zamierza zostać matką. Piosenkarka tłumaczyła to wówczas troską o dobro dziecka. „Nie chcę mieć dzieci, ponieważ uważam, że unieszczęśliwiłabym tę osobę. Życie, które bym mu zaserwowała, nie byłoby odpowiednie. Dzieci powinny mieć osoby, które są w stanie oddać się w pełni, [poświęcić] dwadzieścia cztery godziny temu dziecku” – twierdziła. Ślub z ukochanym mężczyzną najwidoczniej zmienił podejście gwiazdy do macierzyństwa. Dziś już nie zarzeka się, ze kategorycznie nie chce mieć dzieci.

Zapytana przez „Galę” o to, kiedy chciałaby zostać matką, przyznała: „Łatwiej byłoby mi odpowiedzieć na to pytanie za parę lat, kiedy już się nacieszę małżeństwem i kiedy do mnie dotrze to, że nie zostanę sama”. Piosenkarka twierdzi, że póki co plany o powiększeniu rodziny są jeszcze dość odległe, jednak to właśnie z Emilem chciałaby stworzyć w przyszłości prawdziwy dom. „Za parę lat bezpiecznie osiądę w porcie. Poczuję, to co inne dziewczyny: że po prostu mam normalnego męża, który niczego przede mną nie ukrył, że mam dokąd wracać po koncertach, że zawsze po kłótni wychodzi słońce i nie musi  się ona kończyć rozstaniem, do tego publicznym” – mówi Rabczewska.

Doda wierzy, że Emil Stępień jest tym jedynym. Dał jej to, czego po wielu bolesnych zawodach miłosnych pragnęła najbardziej – oddał jej całe swoje serce. „Jest bezinteresowny. Niczego ode mnie nie chciał. Dawał z siebie wszystko, nie brał nic w zamian. Nie był też, i nie jest, łakomy sławy, pazerny na blichtr. Wręcz przeciwnie – stroni od tego. Nie czułam się więc w żaden sposób wykorzystywana, traktowana jak wcześniej – jako trampolina. To bardzo uczciwy człowiek” – chwali męża.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: