Doda ujawnia szokujące informacje o ciąży Mariny. Będzie skandal?

Doda udzieliła bardzo odważnego wywiadu, w którym ujawniła kulisy medialnej wojny z ciężarną Mariną. Piosenkarka ujawniła mocno szokujące fakty na temat ciąży swojej koleżanki po fachu.

Podczas tegorocznej Wielkiej Gali Gwiazd Plejady nagrodę za metamorfozę roku odebrała Doda. Piosenkarka, która w ubiegłym roku podczas tej samej gali mocno skrytykowała polski show-biznes, i tym razem zabrała głos w ważnej sprawie. Zasmucona piosenkarka stwierdziła, że niestety od jej zeszłorocznego przemówienia nie zmieniło się nic i postanowiła stanąć w obronie Mariny, która obecnie spodziewa się pierwszego dziecka.

„Największy polski portal ostatnio zrobił medialny lincz na polskiej piosenkarce w zaawansowanej ciąży. Nie mówię, że pałam do niej ogromną sympatią, ale jestem empatyczna i nie pozwolę na nic takiego. Wszyscy powinniśmy zareagować” – grzmiała ze sceny nagrodzona piosenkarka.

Doda zaapelowała do mediów, by w końcu przestały poniżać artystów, zaznaczając, że są granice, których nie wolno przekraczać. „W pewnym momencie wszystko to się zatarło. A my powinniśmy dawać przykład. Potem wszyscy są w szoku, że 14-letni Kacper popełnia samobójstwo, bo w szkole ma nagonkę, bo nosi rurki. Dominik się wiesza, ponieważ wszyscy się śmieją, bo jest gejem. Sorry, nasz show-biznes daje przykład, jaki daje. Największą metamorfozę powinniśmy zafundować właśnie polskiemu show-biznesowi” – powiedziała piosenkarka.

Po gali Doda udzieliła także wywiadu, w którym ponownie zabrała głos w sprawie Mariny. Piosenkarka zdecydowała ujawnić się niewygodne fakty na temat ciąży swojej młodszej koleżanki po fachu i towarzyszącego jej niezdrowego zainteresowania mediów.

„Mimo że nie mam kontaktów z Mariną i nie pałamy do siebie wielką miłością, wspieram ją w sytuacji nagonki na nią. Mi jest jej szkoda jako kobiety” – powiedziała w rozmowie z „Party”.

Kiedy Doda dowiedziała się o ciąży Mariny z mediów plotkarskich, chciała na własną rękę zweryfikować te informacje. „Ja aż zadzwoniłam z ciekawości do mojego kolegi dziennikarza i zapytałam: „Skąd to wiecie?” – wspomina. W odpowiedzi usłyszała, że Marina kilkakrotnie odwiedziła klinikę położniczą. Doda była wstrząśnięta, że na takiej podstawie informuje się o ciąży.

„Ja mówię: „What the f…?”. To jest coś strasznego. Uzmysłowiłam sobie, że tej dziewczynie wchodzą już w tyłek. Zresztą nie wierzę, że którykolwiek paparazzo śledził ją do gabinetu. Jestem pewna, że ktoś ją musiał sprzedać” – kontynuowała piosenkarka. „Modlę się, żeby to nie był lekarz, bo to byłoby coś strasznego” – podsumowała.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: