Dominika Gwit: "Szczupła nie jestem sobą"

Aktorka, która kilka lat temu schudła ponad 50 kilogramów, opowiedziała o dramatycznych kulisach swojego odchudzania. Jak się okazuje, wcale nie było tak kolorowo, jak to wówczas przedstawiała.

Swojego czasu Dominika Gwit przeszła spektakularną metamorfozę, zrzucając ponad 50 kilogramów. Te niestety szybko wróciły, a aktorka, która kreowała się na ekspertkę od odchudzania, spotkała się z falą krytyki, która wciąż odbija się głośnym echem.

Dominika Gwit przez długi czas cieszyła się sporą popularnością dzięki swojej spektakularnej metamorfozie. Kiedy udało jej się zrzucić więcej niż połowę swojej wagi, była na językach wszystkich – zwłaszcza wielu kobiet, które obrały ją sobie za wzór. Niestety aktorka nie poradziła sobie z presją i szybko wróciła do poprzedniej wagi. Gdy znów nabrała ciała, stała się obiektem wielu nieprzychylnych, a czasem i hejterskich komentarzy. Wciąż jest o niej głośno, ale już z innego powodu.

„Moje życie i moje decyzje”

Wiele osób radzi aktorce, by schudła – przede wszystkim w trosce o swoje zdrowie. Dominika Gwit udzieliła wywiadu, w którym opowiedziała o swoich perypetiach z wagą. Aktorka nie ukrywa, że komentarze dotyczące jej wagi są dla niej bezcelowe. „Jak ktoś mi powie, że jestem gruba i że powinnam schudnąć dla zdrowia, to nie mówi mi niczego, czego ja nie wiem. Ja to wiem, tylko że to jest moje życie i moje decyzje” – powiedziała w rozmowie z WP. „Ja na otyłość choruję od dziecka, ja z nią żyję i znam ją jak nikt. I nikt mi nie jest w stanie powiedzieć o tym więcej, niż ja sama wiem” – twierdzi aktorka, której zdaniem otyłość to po prostu część jej osoby.

„Całe życie jestem gruba i po tych wszystkich sytuacjach, które przeszłam – ludzie w to nie wierzą – ja taka jestem sobą. Ja po prostu taka jestem sobą” – mówi Gwit.

Kulisy odchudzania Dominiki Gwit

Aktorka opowiedziała o tym, jak jej spektakularna metamorfoza wyglądała „od kuchni”. Okazuje się, że wcale nie było tak kolorowo, jak to wówczas przedstawiała. Gwit nie ukrywa, że przeżywała horror. „Ja straciłam dwa lata życia – codziennie stając na wadze, codziennie mierząc się. Wpadałam w paranoję – potrafiłam godzinami nic nie jeść i patrzeć tylko na zegarek, kiedy mogę otworzyć pudełko z brokułami” – wyznała.

„Na początku chciałam trochę, a potem, jak zaczęłam widzieć efekty, to wpadłam w manię, w paranoję. Zaczęłam oglądać programy o odchudzaniu non stop, bez przerwy. Dla mnie nie liczyło się nic więcej. Przestałam mówić o wszystkich swoich pasjach, właściwie nic innego mnie nie interesowało. Do restauracji nie poszłam, bo byłam w panice, że mogę zjeść cokolwiek innego, czego sobie sama nie przygotowałam” – wspomina tamten okres.

Dominika Gwit promuje otyłość?

W ostatnim czasie, gdy w życiu zarówno zawodowym, jak i osobistym aktorki zaczęło pojawiać się wiele sukcesów, którymi Dominika Gwit chętnie się chwaliła, zaczęto zarzucać jej, że swoją postawą promuje otyłość. Szczęście otyłej aktorki okazało się nie być wszystkim w smak. „Otyłość jest chorobą, która prowadzi także do wielu innych chorób, ale to nie znaczy, że ja mam być teraz nieszczęśliwa. Ja jestem szczęśliwa i nie promuję otyłości. Promuję otyłość dlatego, że wychodzę z domu, jestem szczęśliwa, mam męża i osiągam sukcesy zawodowe?” – pyta aktorka.

Gwit twierdzi, że sama stara się uświadamiać otoczenie o negatywnych skutkach posiadania zbyt wysokiej wagi. „Wszystkim mówię: otyłość wpływa negatywnie na twoje zdrowie. Jeżeli ci jest źle z samą sobą, jeżeli masz złe wyniki badań – oczywiście schudnij” – mówi w wywiadzie. Przy tym zaznacza: „Najpierw musisz być gotowy psychicznie”. To jej zdaniem kluczowy element, by nie popełnić błędu, jaki ona sama popełniła w trakcie swojej spektakularnej metamorfozy.

Gwit znów chce się odchudzać

Aktorka mówi, że ma świetne wyniki badań i póki co nie musi radzić sobie z nieprzyjemnymi konsekwencjami za dużej wagi, ma jednak świadomość, że powinna schudnąć. „Ja będę musiała zaraz schudnąć, ale nikomu nie będę już o tym mówić na pewno, nauczona swoim doświadczeniem. I na pewno nie będę chciała być szczupła, bo nie chcę – nie jestem szczupła sobą. Ale schudnąć tak, żeby zdrowotnie było lepiej. Choć w tej chwili wyniki badań mam bardzo dobre, wiem doskonale – jestem młoda, a otyłość powoduje wiele chorób” – mówi.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: