"Drapieżna" Adriana Kalska wskoczyła w mini. Efekt? Piorunujący! „Jak nastolatka" [ZDJĘCIA]

Wystarczyło, by Adriana Kalska na Instagramie pokazała dwa zdjęcia, by wywołać istną lawinę komentarzy! Tym razem partnerka Mikołaja Roznerskiego postawiła bowiem na nieco bardziej drapieżne wydanie. Efekt? To trzeba zobaczyć!

Adriana Kalska i Mikołaj Roznerski razem

Adriana Kalska z pewnością nie ma czasu się nudzić! „M jak Miłość” i „Papiery na szczęście” to seriale, w których piękna aktorka wciela się w dwie kompletnie różne postacie. Widzowie pokochali Kalską najpierw jako Izę: partnerkę Marcina (Mikołaj Roznerski) w „M jak Miłość”, by następnie komplementować ją za rolę Marty w nowym serialu TVN7. Mimo tego, że Kalska ma pełne ręce roboty, to nie zapomina o aktualizacji swojego konta na Instagramie! Właśnie tam trafiła niedawno kolejna porcja fotografii ukazujących aktorkę w ciekawym wydaniu. Krótka sukienka w połączeniu z ciemną kurtką, obcasami i dopasowaną torebką sprawiły, że ukochana Mikołaja Roznerskiego zaprezentowała się w nieco innym niż dotąd wydaniu. Taka zmiana w wyglądzie nie mogła przejść niezauważona w sieci!

Przesuń w prawo.

Adriana Kalska zachwyca na Instagramie

Adriana Kalska na Instagramie cieszy się sporą popularnością: jej konto śledzi ponad 250 tys. Internautów! Nic więc dziwnego, że pod najnowszym wpisem gwiazdy szybko zaroiło się od  pochlebnych wypowiedzi:

Śliczna,

Cudne zdjęcia. Piękna Pani jest P.Ado, Pan Mikołaj ma wielkie szczęście,

Wyglądasz normalnie jak nastolatka,

Jak zawsze stylowo i pięknie.

Co ciekawe, jedna z internautek nawiązała do partnera Kalskiej, pieszczotliwie nazywając go „mężem”!

Czyżby randka z mężem… PETARDA

Nic jednak nie wskazuje na to, by weselne dzwony już zabiły dla Adriany Kalskiej i Mikołaja Roznerskiego. Wprawdzie w mediach od czasu do czasu pojawiają się doniesienia o przygotowaniach aktorskiej pary do tego ważnego dnia, ale zarówno Kalska, jak i jej partner cenią sobie prywatność, przez co nie odnoszą się do krążących plotek.

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: