Dwa dzikie zwierzęta dosłownie spadły na kobietę z nieba. Najpierw wylądował na niej wąż, za chwilę zaatakował jastrząb [FOTO]

64-letnia Amerykanka miała okropnego pecha. Wyszła przed dom, by skosić trawę. W pewnym momencie poczuła uderzenie. Z nieba spadł na nią wąż. Gad zaczął kąsać jej twarz. Za chwilę dołączył do niego jastrząb!

W ciągu kilku chwil kobietę zaatakował wąż i jastrząb

64-letnia Peggy Jones była kompletnie zaskoczona, kiedy dwa dzikie zwierzęta dosłownie spadły na nią z nieba. Leśne stworzenia zaatakowały kobietę na jej własnej posesji. Najpierw na jej ramieniu wylądował spory wąż. Gad mocno oplótł kończynę kobiety i zaczął kąsać ją w twarz. Następne na Amerykankę z góry runął rozpędzony jastrząb. Ptak atakował szponami przerażoną kobietę.

Całe zdarzenie było wynikiem splotu nieszczęśliwych wydarzeń. Ostatecznie, zamiast cieszyć się ciepłym popołudniem, 64-latka trafiła na izbę przyjęć. Na szczęście nie odniosła poważnych fizycznych obrażeń. Skończyło się na siniakach, obtarciach i skaleczeniach. Lekarze opatrzyli też kilka kłutych ran na ciele kobiety.

Amerykanka bardzo mocno odczuwa za to psychiczne skutki ataku. Jak przyznała w rozmowie z dziennikarzami brytyjskiej stacji BBC, ciągle jest w szoku. Była pewna, że umrze i choć od zdarzenia minęło już kilkanaście dni, ciągle mierzy się z traumą. Nie może spać i ma napady paniki.

Jastrząb przelatywał nad domem pani Jones i wypuścił ze szpon węża

Jak doszło do wypadku? Jastrząb upolował węża. Ciągle żywego gada chwycił w szpony i wzbił się w powietrze. Ofiara wciąż walczyła i w czasie lotu udało się jej wyswobodzić z pazurów. Spadający z nieba wąż wylądował na pracującej w ogrodzie kobiecie.

Kiedy próbowałam strącić węża, ten owinął się wokół mojego ramienia

— powiedziała reporterom BBC mieszkanka Silsbee w amerykańskim stanie Teksas, niedaleko granicy z Luizjaną.

Wąż zaczął kąsać mnie w twarz, kilka razy trafił w moje okulary. Miotałam się i rzucałam, ale on się po prostu bardzo mocno się trzymał

— relacjonowała.

Amerykanka, jak przyznała w rozmowie z mediami, szybko zdała sobie sprawę, że gad spadł na nią, bo wypuścił go przelatujący nad jej posesją ptak. Dom stoi na otwartym terenie i nie ma innej możliwości, by beznogie zwierzę skoczyło na nią. Jej przypuszczenia natychmiast się potwierdziły — nim strzepnęła węża, do walki wręcz dołączył jastrząb.

Jastrząb chwycił węża, który owinął się wokół mojego ramienia i pociągnął go, jakby chciał go zabrać. A kiedy to zrobił, wyrzucił moje ramię w górę

— opowiadała.

Ostatecznie ptak odzyskał posiłek. Mąż zawiózł przerażoną Peggy Jones do szpitala.

Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska

Komentarze
Czytaj jeszcze: