Dwa lata temu zmarł Avicii. Martin Garrix dodał pamiątkowe zdjęcie z DJ-em, które wzruszyło fanów

Druga rocznica śmierci DJ-a Avicii

Avicii zmarł 20 kwietnia w Omanie podczas pobytu na wakacjach. To była niespodziewana śmierć. Artysta miał zaledwie 28 lat. Smutna wiadomość była szokiem dla fanów Avicii'ego i całego świata muzyki. Rodzina artysty długo czekała na wyjaśnienie przyczyn śmierci ich bliskiego, a gdy w końcu udało się im ustalić szczegóły, napisali oficjalne oświadczenie w tej sprawie i podziękowali fanom za wsparcie w tym trudnym dla nich okresie. 

Oświadczenie ukazało się na łamach magazynu „Variety”. Z tekstu można się dowiedzieć, że rodzina Aviciiego jako przyczynę jego śmierci podaje samobójstwo.

Nie dawał już rady. Chciał znaleźć spokój […] Zmagał się z myślami o sensie, życiu, szczęści” – wspominała rodzina Berglinga.

Jak zaznaczają anglojęzyczne media, w oświadczeniu w oryginalnym języku, tj. szwedzkim, słowa odnoszące się do samobójstwa są „bardziej dosadne”.

Rodzina Aviciiego: Popełnił samobójstwo. Oficjalne oświadczenie

Rodzina DJ-a Avicii opublikowała nowe oświadczenie, w którym ujawnia przyczynę śmierci muzyka. "Nie mógł już sobie poradzić. Chciał znaleźć spokój" - czytamy.

Martin Garrix upamiętnia DJ-a Avicii

Martin Garrix był wieloletnim przyjacielem Avicii’ego z branży muzyki elektronicznej. Obaj są nadal jednymi z najbardziej znanych DJ-ów w historii muzyki elektronicznej. W drugą rocznicę niespodziewanej śmierci Tima Berglinga, Garrix opublikował wzruszający wpis w mediach społecznościowych. Na jego Instagramie pojawiła się fotografia przedstawiająca DJ-ów w wyśmienitych nastrojach.

Cześć, bracie. Tęsknie za Tobą – podpisał zdjęcie holenderski artysta.

Fani nie kryli wzruszenia w komentarzach i odpisali Garrixowi:

Absolutne legendy
Będzie na zawsze w naszych sercach
My również bardzo tęsknimy
On odszedł, ale została z nami na zawsze jego muzyka
To dzięki wam jestem jaki jestem. Nie mogłem wybrać sobie lepszych idoli

Zobacz także:

DJ Avicii nie żyje! Popularny artysta miał 28 lat

Smutną informację potwierdziła jego menedżerka Diana Baron w rozmowie z magazynem "Billboard". Artysta został odnaleziony martwy w w Muscat w Omanie 20 kwietnia po południu czasu lokalnego.