Dziennikarka zaliczyła wpadkę - Beata Tadla pomyliła się w "Pytaniu na śniadanie"

Na profilu Instagram programu "Pytanie na śniadanie" wczoraj oficjalnie ogłoszono, że Beata Tadla oraz Tomasz Tylicki zostali nowymi prowadzącymi. Para dziennikarzy zaliczyła swoje pierwsze występy w porannym show dzisiaj. Już na starcie programu Beata Tadla popełniła drobną pomyłkę podczas witania telewidzów.

fot. East News/Olkusnik

Zmiany w "Pytaniu na śniadanie"

"Pytanie na śniadanie" od jakiegoś czasu przechodzi rewolucje. Szefowa śniadaniówki – Kinga Dobrzyńska – poinformowała w Wirtualnych Mediach, że w nowej odsłonie programu będzie pięć par prowadzących w ciągu tygodnia oraz jedna dodatkowa, która od czasu do czasu pojawi się w weekendy. Poznaliśmy już 4 duety dziennikarzy. Są to:

Beata Tadla i Tomasz Tylicki nowymi prowadzącymi w "Pytaniu na śniadanie"

O tym, że Beata Tadla i Tomasz Tylicki dołączyli do śniadaniówki, program poinformował wczoraj oficjalnie na swoim Instagramie:

Beata Tadla i Tomasz Tylicki - nasza nowa para prowadzących. Ich wspólny debiut jutro o 7.30

Powodzenia! Trzymamy kciuki

Wpadka Beaty Tadli podczas debiutu w "Pytaniu na śniadanie"

Sobotni widzowie "Pytania na śniadanie" mogli zobaczyć dziś zgodnie z obietnicą Beata Tadlę i Tomasza Tylickiego debiutujących w roli prowadzących tego programu. Dziennikarka już w pierwszych słowach zaliczyła drobną wpadkę, myląc dni tygodnia:


Kłaniamy się nisko, to jest "Pytanie na śniadanie" w środę, w trzecim dniu lutego. To będzie niezapomniany dzień! - zaczęła Tadla.


48-latka dodał również:


Jestem ogromnie wzruszona, że mogę z państwem być i z tym oto wspaniałym człowiekiem - świetnym dziennikarzem - Tomkiem Tylickim.


W relacji udostępnionej na profilu Tomasza Tylickiego można także zobaczyć fragment zapowiedzi śniadaniówki, który zdradza, jakie emocje towarzyszyły dziennikarzom chwilę przed rozpoczęciem programu:


Normalnie nie wierzę, nie wierzę, że to się dzieje naprawdę – mówiła do widzów podekscytowana dziennikarka.

 

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: