Emilia Komarnicka-Klynstra na Instagramie
Emilia Komarnicka-Klynstra, dobrze znana widzom z takich produkcji jak "Ranczo", "Na dobre i na złe" czy "Wojenne dziewczyny", nieustannie zaskakuje swoją wszechstronnością. Nie tylko błyszczy na ekranach i scenach teatralnych, ale również rozwija swoje pisarskie talenty.
Aktorka niedawno zaprezentowała swoją drugą książkę, "Czuję, że żyję". Wiadomością podzieliła się na swoim profilu na Instagramie. Komarnicka-Klynstra, w swoim artystycznym dorobku, ma nie tylko role filmowe i serialowe, ale przede wszystkim teatralne - ostatnio premierę miał jej spektakl "Kto ma Klucz.", stworzony we współpracy z Sarą Janicką i Stefano Terrazzino.
Prywatnie 38-latka jest szczęśliwą żoną Redbada Klynstry-Komarnickiego i matką dwóch synów. Aktorka dzięki swoim rolom, książkom, ale przede wszystkim otwartości i autentyczności, zdobywa coraz większe grono fanów. Jej profil na Instagramie to miejsce, gdzie chętnie dzieli się swoimi przemyśleniami m.in. na temat macierzyństwa czy relacji międzyludzkich i zaprasza do dyskusji na ten temat.
Emilia Komarnicka-Klynstra o relacjach międzyludzkich
Najnowszy wpis Emilii zwraca uwagę na to, co każdy człowiek chowa w głębi duszy. Aktorka odnosi się do nieudanych relacji czy nieprzepracowanych tematów. 38-latka zachęciła swoich obserwatorów do refleksji i pracy nad sobą.
Nieudana relacja to nie wina partnera, czy “zły los” , to nieukochana część Ciebie domaga się uwagi. Mąż tylko „odgrywa rolę”, by Ci to pokazać.
„Beznadziejny szef” to nie pech raczej nieprzepracowana relacja z ojcem.
(pracodawca często jest symbolem Ojca).
Szef tylko „odgrywa rolę”, by Ci to pokazać.Zostałaś oszukana? Zdradzona?
To nie wina konkretnego człowieka, który Ci to zrobił, on tylko jak z ciemni wywołał z Twojej podświadomości ten film, by naświetlić Ci w Tobie ten „problem”.Co, jeśli wszyscy, których spotykasz to fragment Ciebie, który daje Ci informację o…Tobie??
Trudne? Trudne.
Trzeba pożegnać się z wymówką, że jesteś ofiarą, przestać użalać się nad sobą i zabrać się za to, co nieprzepracowane.Nowym Rokiem. Nowym krokiem. Najlepszego!
Jej szczery wpis zrobił niemałe wrażenie na fanach, którzy w komentarzach pisali:
Wow. W punkt, brawo
Bardzo prawdziwe
Świetny Post
Bardzo sie z Tobą zgadzam Emilio, nikt z nas nie jest ofiarą. Jestem DDA, większość moich zachowań właśnie wzięła się stąd, wieczna kontrola, perfekcjonizm, na szczęście wzięłam odpowiedzialność za swoje życie, uwolniłam, co mi ciążyło, przepracowałam traumy z dzieciństwa, warto było, naprawdę warto.