Eurowizja. Norwegia pierwszy raz od lat stawia na język ojczysty. Gåte i "Ulveham"

Na tegorocznej Eurowizji Norwegię reprezentuje zespół Gåte. Łączy on muzykę folkową z cięższymi brzmieniami. Utwór "Ulveham", który bazuje na bardzo starej pieśni, zostanie zaśpiewany w języku ojczystym.

fot. Eurowizja, materiały prasowe

Eurowizja 2024.  Zespół Gåte reprezentuje Norwegię

Norweskie preselekcje do Eurowizji to wielkie wydarzenie muzyczne pod nazwą Melodi Grand Prix. Składa się z półfinałów i wielkiego finału, w którym na wynik mają wpływ jurorzy i telewidzowie. W tym roku nie obyło się bez niespodzianek – o powrót na eurowizyjną scenę walczyła grupa KEiiNO, która reprezentowała Norwegię w 2019 roku z utworem "Spirit in the Sky". Zakończyli oni rywalizację na drugim miejscu, a zaszczyt wystąpienia w barwach kraju w Malmo otrzymał zespół Gåte, który w finale preselekcji zdobył aż 250 punktów.

Język ojczysty i pieśń sprzed tysiąca lat

Gåte to zespół wykonujący muzykę folkową w połączeniu z metalem i elektroniką. Powstał w 1999 roku i aktualnie składa się z pięciu osób. Do norweskich preselekcji zgłosili utwór "Ulveham", który jest ich własną aranżacją tradycyjnej pieśni sprzed ponad tysiąca lat – jej oryginalny tytuł to „Møya i ulveham”. Aby wszystko było zgodne z regulaminem Eurowizji, treść została nieco zmieniona.

Co ciekawe, to pierwszy raz od bardzo dawna, kiedy Norwegia stawia na język ojczysty na eurowizyjnej scenie. "Ulhevam" to folk-rockowa propozycja z bardzo klimatyczną aranżacją sceniczną. W trakcie występu można zobaczyć nietypowy instrument – to nyckelharpa, czyli harfa klawiszowa. Wykorzystuje się ją często w folkowej muzyce krajów skandynawskich. Na tym nagraniu możecie posłuchać, jak gra na niej John Stenersen z zespołu Gåte: 

Gåte zaprezentuje się na scenie w drugim półfinale 9 maja. Zespołowi przypadła piętnasta, czyli przedostatnia pozycja startowa. Bukmacherzy są niemal pewni awansu Norwegii do finału – szansa według notowań wynosi aż 86%.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: