Ewa Farna zaingerowała w swój wygląd. Przypomina Lady Gagę! [FOTO]

Ewa Farna zaprezentowała zdjęcia, na których trudno ją rozpoznać. Piosenkarka zaliczyła ogromną metamorfozę. Internauci porównują ją do Lady Gagi!

Ewa Farna mocno zaingerowała w swój wizerunek

Znakiem rozpoznawczym Ewy Farnej od lat były długie, ciemne włosy. Jej fryzura nie miała grzywki. Pukle chętnie upinała w wysokie kucyki lub zaplatała w spektakularne warkocze. Teraz na głowie 29-latki zaszła prawdziwa rewolucja!

Polsko-czeska artystka zaskoczyła internautów. W mediach społecznościowych opublikowała zdjęcie, na którym zupełnie nie przypomina siebie. Do tej pory wokalistka stroniła od zabiegów, które tak ingerowały w jej wygląd. Znana była ze stawiania na naturalność. Na fotografii, którą zaprezentowała widać włosy, które mocno "podkręcono". Artystka ma na głowie długie, proste pukle z grzywką.

To jednak nie wszystko! Użytkownicy Instagrama przecierali oczy ze zdumienia, ponieważ zamiast głębokiego, ciemnego koloru, pasma Ewy Farnej przybrały jasną, chłodną barwę. Popielaty odcień poprzetykany ciemniejszymi „nitkami” obłędnie mieni się w świetle dziennym i blasku reflektorów. Pod postem Ewy Farnej zaroiło się od komentarzy.

Te włosy są boskie, chyba że to peruka.

Ikona!

Trochę jak Lady Gaga …Poker face

Obłędna fotka!

– pisali internauci.

Ewa Farna – premiera nowego singla

Przemiana Ewy Farnej ma związek z premierą jej nowego singla i najprawdopodobniej była tylko tymczasową peruką. Od kilku dni piosenkarka trzyma swoich fanów w niepewności. Niedługo zaprezentować ma długo wyczekiwany utwór. Do tej pory udostępniła jedynie fragment wideo, na którym podśpiewuje swój nowy kawałek i fotografię, która najprawdopodobniej jest okładką płyty. 

Od jakichś 4 dni gra mi to w głowie

Pokaż już.

Nie mogę się doczekać.

Coś czuję, że będzie ogień!

– komentują fani.

Polsko-czeska piosenkarka nie może narzekać na brak zajęć. Intensywnie koncertuje w dwóch krajach i wraz z mężem wychowuje dwoje małych dzieci. Niedługo pojawi się także na sopockim festiwalu.

Autor: Katarzyna Krzyżak-Litwińska

Komentarze
Czytaj jeszcze: