Ewa Krawczyk apeluje do złodziejaszków, którzy regularnie okradają grób jej męża. "Krzywdzicie innych ludzi"

Od śmierci Krzysztofa Krawczyka minęły już prawie dwa lata. Mimo to grób legendy polskiej muzyki jest dalej regularnie odwiedzany. Okazuje się jednak, że nie wszyscy goście mają dobre intencje. Ewa Krawczyk wyznała, że ktoś regularnie okrada pomnik jej męża.

Śmierć i pogrzeb Krzysztofa Krawczyka

5 kwietnia 2021 roku zmarł uwielbiany polski muzyk Krzysztof Krawczyk. Artysta miał 74 lata.  Był niezwykłym wokalistą, obdarzonym charakterystycznym barytonowym głosem. Przez lata związany był z zespołem Trubadurzy. Podczas jego kariery wydano 129 oficjalnych płyt z jego muzyką. Jego największe hity to m.in. "Bo jesteś Ty", "Za tobą pójdę jak na bal", "Chciałem Być" czy "To co dał nam świat". Na jego pogrzebie, który odbył się w Łodzi, pojawiły się setki fanów i znanych przyjaciół. Przy jego trumnie czuwała warta honorowa, a uroczystość miała charakter państwowy.

Piosenkarza pochowano na cmentarzu w Grotnikach, czyli małej miejscowości pod Łodzią. Teraz, półtora roku po śmierci, grób artysty jest miejscem pielgrzymek fanów i częstym celem wizyt jego żony - Ewy.

Grób artysty regularnie okradany

Większość osób przychodzi na cmentarz, aby oddać zmarłemu muzykowi hołd, zapalić znicz i pozostawić po sobie pamiątkę. Niestety, ostatnio Ewa Krawczyk zaobserwowała, że ktoś sukcesywnie i bezprawnie okrada pomnik jej ukochanego męża. Kobieta wyznała, że z nagrobka regularnie znikają prezenty zostawiane przez wielbicieli. Pani Ewa nie wytrzymała i wydała specjalne oświadczenie, które w mediach społecznościowych zamieścił były menadżer Krzysztofa - Andrzej Kosmala. Żona zmarłego zaznaczyła, że nie ma do czynienia ze zwykłymi złodziejami, bo ci kradną te sentymentalne pamiątki pozostawione na grobie. Zwróciła uwagę, że tym samym rabusie krzywdzą nie tylko ją, ale również innych.

Zwracam się z prośbą do osób, które od dłuższego czasu dopuszczają się kradzieży prezentów od Fanów na grobie mojego męża - Krzysztofa Krawczyka. Jest to bardzo nieodpowiednie i krzywdzące zachowanie z waszej strony względem mojej osoby. Jednocześnie zadajecie też przykrość ludziom, którzy przyjeżdżają na cmentarz do Grotnik z daleka i chcą pozostawić po sobie jakąś pamiątkę. Rozumiem, że nie każdemu mogą się takie rzeczy podobać, ale uszanujcie gest drugiego człowieka. Bardzo proszę, aby takie sytuacje przestały mieć miejsce - zaapelowała wdowa.

Pod wpisem od razu wybuchła ogromna dyskusja. Komentujący nie kryli oburzenia tym, że grób ich ukochanego idola jest okradany w taki okrutny sposób. Miejmy nadzieję, że apel Ewy Krawczyk dotrze do rabusiów i wpłynie na ich sumienie.

 

Autor: Iga Chmielewska

Komentarze
Czytaj jeszcze: