Finał akcji poszukiwawczej na Nysie Łużyckiej, odnaleziono ciało kajakarza

W sobotę podczas spływu kajakowego na Nysie Łużyckiej doszło do tragedii. Od wielu dni prowadzono akcję poszukiwawczą. Znaleziono ciało kajakarza.

Miejsce tragedii

Tragedia wydarzyła się na wysokości miejscowości Koźlice (powiat zgorzelecki). Niemieccy kajakarze, kobieta i mężczyzna, płynęli dmuchanym kajakiem. Pokonywali kolejny próg na rzece. Spływ szedł sprawnie, jednak w pewnym momencie kajak wywrócił się, a nurt rzeki porwał turystów. 32-letniej kobiecie pomocy udzielili świadkowie po polskiej stronie rzeki. Jej partner nie miał tyle szczęścia.

Próba uratowania

Akcja poszukiwawcza niemieckich służb trwała przez cztery dni. Zgodnie z informacjami niemieckiej policji, w pobliżu miejsca wypadku odnaleziono ciało młodego mężczyzny, jest to najprawdopodobniej poszukiwany 34-letni niemiecki kajakarz.

Spływy kajakowe są bardzo popularną formą spędzania wolnego czasu. Przed każdą wyprawą należy pamiętać o zapewnieniu sobie bezpieczeństwa – nigdy nie rezygnujemy z kamizelki ratunkowej. Woda bywa zdradliwa, nawet dla doświadczonych kajakarzy.

Popularny sport, niebezpieczny sport

Uskoki wodne na rzekach to jedne z najbardziej niebezpiecznych miejsc dla osób przebywających w wodzie, utrudniają w dużej mierze utrzymanie się na powierzchni.

Do podobnego wypadku, jak opisywany powyżej, doszło kilka lat temu na rzece Kwisie. Nurt był o wiele spokojniejszy niż ten na Nysie. Zdarzyło się to podczas pokonywania wodospadu przy moście na ul. Jeleniogórskiej w Lubaniu. Wówczas sześciu kajakarzy stoczyło przerażającą walkę o życie. Na szczęście wszyscy zostali uratowani.  

 

 

Autor: Judyta Nowak

Komentarze
Czytaj jeszcze: