Gigant na rynku gier wideo zostanie sprzedany za 55 mld dolarów!

To druga największa transakcja w historii gier, po tym jak Microsoft kupił Activision Blizzard za 69 mld dolarów. Kwotę 55 mld na przejęcie Electronic Arts wyłożyła grupa inwestorów, wśród których są fundusz Public Investment Fund z Arabii Saudyjskiej, jak również firmy Silver Lake oraz należąca do Jareda Kushnera, zięcia Donalda Trumpa, Affinity Partners. Część ceny zakupu będzie sfinansowana z pożyczonych pieniędzy w wysokości 20 mld dolarów. Transakcja zostanie domknięta do czerwca 2026 roku.

fot. Shutterstock

 

Po wykupie, EA stanie się spółką prywatną i zniknie z giełdy. Siedziba firmy pozostanie w kalifornijskim Redwood City, a funkcję prezesa nadal będzie pełnił Andrew Wilson. „Nasze kreatywne i pełne pasji zespoły w EA zapewniły niezwykłe wrażenia setkom milionów fanów, stworzyły jedne z najbardziej znanych marek na świecie i wygenerowały znaczną wartość dla naszej firmy – przekazał Wilson w oficjalnym oświadczeniu. - Ta chwila jest potężnym uznaniem ich niezwykłej pracy. Patrząc w przyszłość, będziemy nadal przesuwać granice rozrywki, sportu i technologii, otwierając nowe możliwości. Wspólnie z naszymi partnerami stworzymy przełomowe doświadczenia, które będą inspiracją dla przyszłych pokoleń. Jestem bardziej niż kiedykolwiek podekscytowany przyszłością, którą budujemy”.

Już wkrótce w kalendarzu EA premiera oczekiwanej przez fanów gry „Battlefield 6”, która zaplanowana została na 10 października. W katalogu Electronic Arts znajdują się też takie serie jak m.in. „EA Sports FC”, „Apex Legends”, „The Sims”, „EA Sports”, „Madden NFL”, „EA Sports College Football”, „Need for Speed”, „Dragon Age”, „Titanfall”, „Plants vs. Zombies” oraz „EA Sports F1”.

Fani gier zawiedzeni

„Electronic Arts to niezwykła firma ze światowej klasy zespołem zarządzającym i odważną wizją przyszłości. Podziwiam ich zdolność do tworzenia kultowych, trwałych doświadczeń, a jako ktoś, kto dorastał grając w ich gry – a teraz cieszy się nimi wraz ze swoimi dziećmi – nie mógłbym być bardziej podekscytowany tym, co nas czeka” – dodaje Kushner.

Optymizmu inwestorów nie podzielają fani gier wideo, których niepokoi zaangażowany w transakcję kapitału arabskiego. Gracze obawiają się, że konserwatywne obyczaje panujące w Arabii Saudyjskiej mogą zostać narzucone w projektach EA. Obawiają się też, że presja na szybkie spłacanie długu spowoduje mniej inwestycji w nowe gry. Analitycy rynku spodziewają się większego nacisku na e-sport, w którego rozwój Arabia inwestuje od lat.

źródło: PAP Life

Autor: Katarzyna Pajączek

Komentarze
Czytaj jeszcze: