Google Doodle pomoże nam znaleźć najbliższy punkt szczepień. "Zaszczep się. Noś maskę. Ratuj życia"

Zmodyfikowane logo wyszukiwarki Google zazwyczaj oznacza chęć przypomnienia internautom o jakimś święcie. Tym razem nowe Google Doodle zaprezentowało animację związaną ze szczepieniami przeciw COVID-19. Firma pragnie zachęcić użytkowników do szczepień i pomaga wyszukać najbliższe punkty szczepień.

Google Doodle

Firma Google chętnie przypomina nam o najważniejszych dniach w roku. Z okazji Dnia Matki, Dnia Babci, czy ważnych wydarzeń historycznych możemy liczyć na to, że Google przygotowuje grafiki, animacje, lub gry, które pokażą się na stronie głównej najpopularniejszej wyszukiwarki świata. Po kliknięciu na zmodyfikowane logo przenosimy się zazwyczaj do wyników wyszukiwania na jego temat. W ten sposób Google nie tylko przypomina o istotnych rocznicach, ale także zachęca internautów do poszerzenia swojej wiedzy na temat danych wydarzeń i wraz z nami je świętuje.

Google Doodle zachęca do szczepień

Dzisiejsze logo wyszukiwarki nie jest jednak związane z żadną rocznicą, czy świętem. Google Doodle postanowiło zachęcić użytkowników sieci do szczepień. Z tego powodu standardowe logo zostało zastąpione przez uroczą animację. Zobaczyliśmy na niej, jak cztery pierwsze litery z "Google" dumnie pokazują plastry po szczepieniu, natomiast piąta dopiero przyjmuje dawkę szczepionki, a zastrzyk robi jej lekarz, czyli litera "e". Po zaszczepieniu wszystkie litery radośnie podskakują.

To jednak nie wszystko. Gdy klikniemy w animację, przeniesiemy się do wyników wyszukiwania najbliższego punktu szczepień w naszej lokalizacji. Google pragnie w ten sposób zachęcić internautów do szczepień i pomóc w ograniczeniu rozprzestrzeniania się choroby.

Zaszczep się. Nosić maskę. Ratuj życia. Ponieważ COVID-19 nadal wywiera wpływ na społeczności na całym świecie, pomóż powstrzymać rozprzestrzenianie się choroby, znajdując lokalny punkt szczepień i stosując się do poniższych zaleceń dotyczących profilaktyki 

- czytamy w oświadczeniu Google

Zobacz także:

Autor: Konrad Lubaszewski

Komentarze
Czytaj jeszcze: