Histeryzuje, bo straciła dostęp do konta na Instagramie. Rosyjska blogerka zalewa się łzami [WDEO]

Od piątku (11 marca), Rosjanie są odcięci od globalnej sieci internetowej. Ma to zapobiec licznym atakom hackerskim na terytorium Rosji, ale niestety również uprzykrza życie zwykłym obywatelom... Do sieci trafiło kuriozalne nagranie, w którym młoda Rosjanka histeryzuje i płacze z powodu barku dostępu do swego konta w mediach społecznościowych. Chodzi oczywiście o utratę Instagrama...

Histeryzuje, bo straciła dostęp do konta na Instagramie

Przypadek młodej Rosjanki nie jest odosobniony. Wszyscy Rosjanie zmagają się z brakiem dostępu do popularnych mediów społecznościowych, takich jak Instagram, Twitter, czy nawet nieodżałowany Facebook. Ich położenie jest następstwem licznych ataków hackerskich na rosyjskie strony internetowe, a także wynikiem napływu informacji o wojnie w Ukrainie, które nie były zgodne z propagandową narracją Kremla.

Rosyjska blogerka zalewa się łzami 

Rozpaczająca blogerka mieszkająca w Rosji, jak wielu jej rodaków, utraciła dostęp do konta na Instagramie. Dziewczyna mówi, że poświęciła pracy w social mediach kilka lat i nie wyobraża sobie życia bez tego bloga. Jej wywód jest pełen łez i złości. Ale najsmutniejsze jest to, że nie zwraca uwagi na śmierć ludzi na terenie Ukrainy, w tym także rosyjskich żołnierzy. Można śmiało rzec, że jej postawa jest nie na miejscu w obliczu okrutnej wojny, która dokonuje się tuż obok i pochłania wiele tysięcy ludzkich istnień. Niestety młoda Rosjanka nie przejmuje się tym dramatycznym faktem. Dla niej „końcem świata” jest brak Instagrama, a nie bomby spadające na głowy Ukraińców.

Odłączenie Rosji od globalnej sieci  

Aby utrudnić ataki hakerskie, władze Rosji odcięły kraj od globalnej sieci. Nowa wewnętrzna sieć, to RuNet, która jest zarządzana przez Federalne Służby Bezpieczeństwa pod jurysdykcją prezydenta Władimira Putina. Wdrożenie RuNetu nastąpiło 11 marca. Rządzący Rosją twierdzą, że takie działanie zapobiegnie dalszym włamaniom cyberprzestępców. Natomiast grupa Anonymous, która wielokrotnie zaburzyła pracę ważnych systemów w Rosji, jest odmiennego zdania. Hakerzy uważają, że pomimo ograniczeń, znajdą sposoby na to, aby ominąć rosyjskie zabezpieczenia i dalej będą uprzykrzać życie Rosjanom. 

Wojna cybernetyczna…     

W dniu inwazji Rosji na Ukrainę, anonimowi hakerzy z kolektywu Anonymous wydali oświadczenie, w którym wypowiedzieli prezydentowi Władimirowi Putinowi wojnę w wirtualnej przestrzeni. Tym samym, cyberprzestępcy zaczęli wykorzystywać komputery, Internet i inne środki przechowywania lub rozprzestrzeniania informacji do celów przeprowadzania ataków na systemy informatyczne Rosji. Do tej pory, anonimowej grupie hakerów udało się uniemożliwić dostęp do rosyjskich stron internatowych. Przyczynili się oni także do wycieku danych z rządowej sieci ministerstwa obrony Rosji oraz przysłużyli się do przechwycenia wojskowego systemu łączności rosyjskich żołnierzy.

Agresja Rosji na Ukrainę trwa! 

24 lutego, w godzinach porannych prezydent Rosji, Władimir Putin dokonał ataku na Ukrainę. Rozpoczął zbrojną agresję z trzech stron państwa. Wszczął wojnę totalną licznymi bombardowaniami i atakami, nie tylko na ukraińskie wojsko, ale również na ludność cywilną. Wielu Ukraińców nadal ucieka do Polski i krajów europejskich. Przywódcy największych państw jednoczą się, by zapobiec dalszemu rozlewowi krwi i uchronić Ukrainę przed imperialnymi zapędami Putina. Zacięta i bohaterska batalia Ukraińców w obronie ojczyny wciąż trwa!

Czytaj też:  


RMF Ukraina to specjalna stacja nadająca bez reklam dla naszych ukraińskich przyjaciół. To tam przez całą dobę informujemy o tym, gdzie uzyskać pomoc. Przekazujemy wiadomości o organizacjach charytatywnych, możliwościach znalezienia noclegu, na temat opieki zdrowotnej czy o sposobach poszukiwania pracy. Informacje są nadawane po ukraińsku i angielsku. Gramy całą dobę bez reklam.

Można nas słuchać w Internecie na RMFon.pl, od Przemyśla aż po sam Lwów na 98,6 FM i w Hrubieszowie na 93,3 FM.


Autor: Zuzanna Bartus

Komentarze
Czytaj jeszcze: