Ignacy Liss i Nikodem Rozbicki zaskoczyli na OFF Camera! Aktorski duet podbija scenę muzyczną

Podczas 18. edycji Mastercard OFF Camera, Ignacy Liss za sprawą nominacji do nagrody dla najlepszego aktora w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych nie tylko błyszczał na czerwonym dywanie, ale także zaskoczył publiczność swoim muzycznym talentem. W rozmowie z RMF MAXX aktor dzieli się wrażeniami z festiwalu, nową ścieżką kariery i opowiada o przyjaźni z Nikodemem Rozbickim.

Ignacy Liss i Nikodem Rozbicki zaskoczyli na OFF Camera! Aktorski duet podbił scenę muzyczną. Fot. Instagram/@ignejs

Ignacy Liss nominowany do nagrody dla najlepszego aktora. „Poczułem się bardzo wyróżniony”

Choć ostateczne laury przypadły Janowi Englertowi, dla Lissa sama nominacja do nagrody dla najlepszego aktora w Konkursie Polskich Filmów Fabularnych była ogromnym wyróżnieniem.

Wybrany przez nas aktor dał nam niebywale zróżnicowaną i inspirującą postać. Jego interpretacja człowieka przechodzącego przez trudną życiową sytuację była świeża i poruszająca – tak jury uzasadniło wybór Englerta.

Choć Liss ostatecznie nie zdobył nagrody, czuje się zaszczycony wyróżnieniem na równi z kultowymi postaciami takimi, jak laureat czy choćby Łukasz Simlat:

Oj, tutaj zawsze jest fajnie, tu zawsze jest miło. W  tym roku jest dla mnie wyjątkowo miło z powodu nominacji, którą dostałem. Nie będę ukrywał, że to jest też coś, co sprawiło, że poczułem się bardzo wyróżniony i doceniony - mówił w rozmowie z Natalią Kawałek, nie znając jeszcze wyniku.

Od aktorstwa do DJ-ki. Jak Ignacy Liss wkroczył w branżę rozrywkową?

Ignacy Liss i Nikodem Rozbicki, znani z ekranów, postanowili połączyć siły również na scenie muzycznej. Ich wspólny DJ-set zaprezentowany podczas festiwalu Mastercard OFF Camera to efekt wieloletniej przyjaźni i wspólnej pasji do muzyki. „To była historia przede wszystkim przyjaźni, która już trwa wiele, wiele lat z Nikodemem” – tłumaczył. Projekt „Kwiaty Polskie” to kolektyw DJsko-aktorski, który ma szansę na dłuższą przyszłość, jeśli tylko publiczność przyjmie go pozytywnie.

A wszystko zaczęło się od pewnej współpracy reklamowej z pewną firmą, która trochę nam zaufała i na swoim evencie w Warszawie stwierdzili: dobra, chłopaki, to skoro jesteście… Nikodem nazwał nas od razu kolektywem DJ-skim, więc trochę bez prób, trochę na rympał ustawiliśmy, jaka to będzie stawka. Za to kupiliśmy sprzęt, którego zaczęliśmy się uczyć. I tak to się zaczęło. 

Aktor, mimo braku wcześniejszego doświadczenia za konsoletą, nie kryje entuzjazmu. Czy „Kwiaty Polskie” przetrwają dłużej niż jedną edycję festiwalu? Czas pokaże. Jedno jest pewne – Ignacy Liss, z nominacją aktorską i nowym muzycznym projektem na koncie, nie zamierza spoczywać na laurach. A przyjaźń z Nikodemem Rozbickim wydaje się być fundamentem dla obu ścieżek kariery.

Autor: Daria Polak

Komentarze
Czytaj jeszcze: