Indonezja: Nie żyją 82 osoby po spożyciu domowego alkoholu

Ogólnokrajowy problem stał się poważną sprawą, w niektórych rejonach Indonezji władze miast zauważyły zagrożenie dla zdrowia publicznego i ogłosiły stan wyjątkowy. Indonezja to największy muzułmański kraj na świecie, w którym religia oficjalnie zaprania picia mocnych alkoholi. W związku z tym, amatorzy napojów wyskokowych, które w sklepach pojawiają się rzadko i są drogie, postanowili sami produkować sobie ulubiony trunek.

Tragiczny alkoholowy bilans to wynik spożywania produktów pochodzących z nielegalnych gorzelni na indonezyjskiej wyspie Jawa. Właśnie tam odnotowano 82 zgony, które były skutkiem zatrucia bimbrem.

Media donoszą, że od początku tego miesiąca do szpitali z silnym zatruciem trafiło już 80 kolejnych osób. Bezsilne władze Indonezji zauważają, że prywatne zakłady produkujące nielegalny alkohol to plaga.

Problem polega na tym, że nie wszyscy mają odpowiednie umiejętności, by stworzyć coś, co nie zaszkodzi zdrowiu nawet w małych ilościach. W domowych gorzelniach do produkcji bimbru czy wódki używa się najczęściej metanolu, który jest trucizną powodującą trwałe uszkodzenia organizmu, ślepotę, a nawet zgon.

Autor: Katarzyna Solecka

Komentarze
Czytaj jeszcze: