Irlandia zszokowała na Eurowizji. O czym jest utwór Bambie Thug?

Występ Irlandii na Eurowizji wzbudził wśród fanów konkursu skrajne emocje. O czym tak naprawdę Bambie Thug śpiewa w "Doomsday Blue"? W tle jest tragiczna historia.

fot. Eurowizja, materiały prasowe

Eurowizja. Bambie Thug z Irlandii

Irlandia w tym roku postanowiła wysłać na Eurowizję utwór, który wyłamuje się absolutnie ze wszystkich ram i standardów. Kompozycja przypomina horror, jest w niej dużo krzyku i ciężkiego brzmienia, pojawiają się jednak spokojniejsze wstawki. Aranżacja w mrocznym klimacie wstrząsnęła publicznością, a fani konkursu podzielili się opiniami w sieci. Część osób była zachwycona podkreślając, że to mistrzowsko zrealizowany spektakl. Inni oskarżyli Bambie o promowanie satanizmu i odprawianie czarów na scenie. Niemniej Irlandia wyskoczyła w górę w notowaniach bukmacherów i może okazać się czarnym koniem Eurowizji.

Bambie Thug i "Doomsday Blue". O czym jest utwór?

Bambie Thug to niezwykle charakterystyczna osoba reprezentująca w tym roku Irlandię. Utwór "Doomsday Blue", który wykonuje na scenie, jest przepełniony symboliką. Pojawia się w nim chociażby znane z uniwersum Harry'ego Pottera zaklęcie "Avada Kedavra", które służyło tam natychmiastowemu uśmierceniu. Nic dziwnego, że występ został przez niektórych – zwłaszcza przez osoby wierzące – odebrany bardzo negatywnie. O czym tak naprawdę opowiada piosenka Irlandii?

Bambie Thug zostało zgwałcone w 2023 roku przez swojego znajomego. W tekście "Doomsday Blue" pojawia się wiele "zaklęć" i manifestacji, których zadaniem jest uśmiercenie i pogrzebanie tego wspomnienia. W czasie eurowizyjnego występu na scenie pojawia się postać diabła, który – interpretacja autora – symbolizuje człowieka, który zgwałcił Bambie. Osoba reprezentująca Irlandię tańczy z nim na scenie, jest przez niego podrzucana i obracana co odzwierciedla fakt, że była pod jego wpływem i nie mogła się przeciwstawić. Na koniec Thug krzyczy, uziemia demona i symbolicznie "uśmierca go", ostatecznie pokonując wspomnienie i traumę tragicznego zdarzenia ze swojego życia.

Autor: Hubert Drabik

Komentarze
Czytaj jeszcze: