Jakub Tolak przed życiowym wyzwaniem. Gwiazdę "Klanu" czeka poważna operacja serca

Jakub Tolak, aktor znany z serialu "Klan", musi poddać się poważnemu zabiegowi kardiochirurgicznemu. W ostatnim wywiadzie wyjawił, że boryka się z wrodzoną wadą - tętniakiem aorty.

fot. East News

Jakub Tolak porzucił aktorstwo dla rodziny i podróżowania

Jakub Tolak, którego widzowie pokochali za rolę Daniela w popularnym serialu "Klan", kilka lat temu odszedł od aktorstwa, skupiając się na podróżach z rodziną. Wraz z żoną Zofią Samsel i córką eksploruje świat kamperem, dzieląc się swoimi przygodami w mediach społecznościowych i na kanale YouTube "Lisy w Edenie". Jednak teraz, jak sam przyznaje, nadszedł czas na zatrzymanie i skoncentrowanie się na zdrowiu.

Niebezpieczny tętniak wymaga interwencji

W wywiadzie dla "Dzień dobry TVN" Tolak podzielił się informacją, że od wielu lat jest świadomy swojej wrodzonej wady serca. Lekarze zdiagnozowali u niego tętniaka aorty oraz nieprawidłowo działającą zastawkę. Choć przez lata obserwacji stan nie wymagał interwencji, obecnie konieczna stała się operacja. Aktor podkreśla, że decyzja o zabiegu nie była łatwa, ale zdaje sobie sprawę z ryzyka, jakie niesie za sobą możliwość pogorszenia się zdrowia, zwłaszcza podczas podróży w odległe i trudno dostępne miejsca. Wspieramy i trzymamy kciuki za pomyślny przebieg operacji i szybki powrót do zdrowia.

Czym jest tętniak aorty?

Tętniak aorty to patologiczne, miejscowe poszerzenie aorty, największej tętnicy w organizmie człowieka. Tętniaki mogą powstawać na skutek różnych czynników, takich jak wysokie ciśnienie krwi, miażdżyca, genetyczne predyspozycje, słabość ścian tętnic, urazy czy infekcje. Niektóre tętniaki aorty mogą być niewielkie i rozwijać się bezobjawowo, jednak ich główne niebezpieczeństwo polega na ryzyku pęknięcia, co może prowadzić do wewnętrznego krwawienia i stanowi zagrożenie życia. Leczenie tętniaka aorty często wymaga interwencji chirurgicznej, polegającej na wzmocnieniu lub zastąpieniu uszkodzonego fragmentu aorty syntetycznym przeszczepem, szczególnie gdy istnieje ryzyko pęknięcia.

 

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: