Kamila Urzędowska zdradza, dlaczego rola Jagny w "Chłopach" jest jej bliska

Kamila Urzędowska osiągnęła punkt zwrotny w swojej karierze dzięki roli Jagny w filmie "Chłopi" z 2023 roku. Ta kreacja przyniosła jej Kryształową Gwiazdę ELLE na festiwalu w Gdyni. Aktorka podkreśla, że utożsamia się z postacią Jagny z nagrodzonej Noblem powieści Władysława Reymonta.

fot. East News/Rex Features

Kamila Urzędowska - kariera

Na początku swojej kariery Kamila Urzędowska występowała w drugoplanowych rolach, m.in. w "Żmijowisku" oraz "Komisarzu Alexie" czy "M jak miłość". Decydującym momentem dla jej kariery okazała się kreacja Jagny w adaptacji "Chłopów" z 2023 roku, która przyniosła jej Kryształową Gwiazdę ELLE podczas festiwalu filmowego w Gdyni.

Rola Jagny w "Chłopach"  - wieloetapowy casting i 600 kandydatek

Kamila Urzędowska, zanim stała się twarzą Jagny, przeszła przez wieloetapowy i wymagający proces castingu. Jak podkreśla produkcja filmu, do roli tej zgłosiło się aż 600 aktorek.

Od samego początku wiedzieliśmy, że kluczowe dla filmu będzie obsadzenie roli Jagny" – przyznaje Sean Bobbitt, producent filmu w kultura.gazeta.pl.

Dodał również, że poszukiwano aktorki, która nie tylko byłaby "najpiękniejszą dziewczyną w całych Lipcach", ale także miała w sobie "mieszankę dziewczęcej beztroski, seksapilu i zadziorności". Kamila Urzędowska okazała się tą jedyną, która idealnie wpasowała się w tę wizję.

"Jagna jest mi bardzo bliska"

W rozmowie z "Twoim STYLEM" Kamila Urzędowska wyjawia, że tajemnica jej głębokiego zrozumienia postaci Jagny tkwi w jej własnych korzeniach. Wychowana na wsi pod Nysą  doświadczyła życia bardzo podobnego do tego, jakie prowadzili bohaterowie Reymonta.


Jagna jest mi bardzo bliska. Znam te realia i tę dziewczynę. Wychowałam się na wsi pod Nysą. Karłowice Wielkie, 300 mieszkańców. Dziadkowie mieli małe gospodarstwo: krowy, świnie, pole. Całe dzieciństwo im pomagałam. Pamiętam czasy, kiedy wodę nosiło się ze studni, a zboże sialiśmy z dziadkiem ręcznie, idąc za mułem. Traktor pojawił się, kiedy miałam 10 lat. Dopiero podczas castingu uświadomiłam sobie, dlaczego w szkole miałam problem z lekturą "Chłopów". Ta książka opisywała mój świat, a ja marzyłam, żeby się z niego wyrwać. Mnie i siostrę wychowywała mama. Kościół był centralnym punktem życia wsi. Jeśli w niedzielę nie szłaś na mszę, cała wioska brała cię na języki. To był ten sam język co w "Chłopach".

Autor: Magdalena Łoboda

Komentarze
Czytaj jeszcze: