Katarzyna Niezgoda w bikini. "Nie boję się odważnych ujęć"

Podczas gdy media skupiają się na bardziej lub mniej głośnym wydarzeniach, Katarzyna Niezgoda usunęła się w cień i z dala od show biznesowego zgiełku walczyła o swoje zdrowie i sylwetkę. Bizneswoman jedynie co jakiś czas zaskakuje efektami, jakie zapewnił jej zdrowy tryb życia. Ostatnio Niezgoda podzieliła się zdjęciem w bikini.

 

Choć Katarzyna Niezgoda nie jest już z Tomaszem Kammelem od trzech lat, to media wciąż się nią interesują. Szczególnie fotoreporterzy, którzy chętnie wypatrują bizneswoman i uwieczniają ją na zdjęciach w sytuacjach, gdy chciałaby zaznać nieco prywatności. Takim czasem są między innymi wakacje. Niezgoda, która ma już dość namolnych paparazzi, wyręczyła fotografów i podzieliła się zdjęciem w bikini. W opisie apeluje o uszanowanie jej wolnego czasu.

Niezgoda w bikini

Odkąd bizneswoman pojawiła się w show biznesie, zaliczyła się do puszystych osobistości. Była partnerka Tomasza Kammela jednak swego czasu rozpoczęła walkę o zdrowie i sylwetkę. Do schudnięcia zmotywowała ją przyjaciółka, która dosadnie powiedziała jej, że musi coś ze sobą zrobić. Zwłaszcza że, jak sam sama wyznała w "Vivie!", w pewnym momencie ważyła 120 kilogramów. Dzięki przejściu na zdrowszy tryb życia udało jej się schudnąć już 40 kilogramów. Co jakiś czas media zwracały uwagę na przemianę, jaką przechodzi Niezgoda. Jednak tak odważnym zdjęciem sama zainteresowana się jeszcze nie pochwaliła. Na jej Instagramie pojawiła się fotografia, do której stanęła w bikini!

"Pozdrawiam z urlopu! Zdjęcia z plaży robione od lat, wielokrotnie w najbardziej niekorzystnych ujęciach i upubliczniane bez mojej zgody są przekroczeniem granicy dobrego smaku i prywatności! Nie boję się odważnych ujęć, ale proszę o uszanowanie mojego wolnego czasu, oczywiście serdecznie pozdrawiam paparazzi którzy jak zawsze skutecznie mnie znajdą" – napisała przy zdjęciu Katarzyna Niezgoda, która odniosła się do zdjęć, jakie najczęściej robią jej paparazzi.

Autor: Natalia Piotrowska

Komentarze
Czytaj jeszcze: