Kolonie i obozy z nowymi zasadami bezpieczeństwa. Co czeka nasze dzieci?

Kolonie i obozy dla naszych dzieci nie będą wyglądały tak, jak przed rokiem. Ze względu na epidemię koronawirusa organizatorzy muszą wprowadzić dodatkowe środki bezpieczeństwa. Wizyty rodziców i wycieczki zostaną ograniczone do minimum.

Zdrowie przede wszystkim

Wytyczne dotyczące kolonii i obozów dla dzieci mają zadanie uchronić nasze dzieci przed jakimkolwiek niebezpieczeństwem. Do takich zaleceń, przygotowanych przez Głównego Inspektora Sanitarnego i Ministerstwo Zdrowia, dotarł serwis money.pl. Na spędzenie wakacji na obozie nie mogą liczyć dzieci chore lub takie, które miały kontakt z osobami skierowanymi na kwarantannę. Samo podejrzenie choroby także wyklucza je z uczestnictwa w obozie. Wymagane będzie także pisemne oświadczenie rodzica o stanie zdrowia dziecka. Jeśli u dziecka zostaną wykryte objawy choroby już w trakcie wypoczynku, to musi ono zostać niezwłocznie odebrane przez rodziców.

Mniejsze grupy

Nowy reżim sanitarny, obowiązujący na koloniach i obozach, ma także ograniczyć liczbę uczestników. Prawdopodobnie maksymalna ilość dzieci w grupie będzie wynosiła 14 osób dla dzieci powyżej 10. roku życia oraz 12 osób dla dzieci młodszych. Wszyscy uczestnicy takiego zorganizowanego wypoczynku muszą być wyposażeni w środki ochronne. Oznacza to, że zarówno dzieci, jak i personel będzie zobowiązany do zakrywania nosa i ust. Dodatkowo obsługa obozu musi wyposażyć się w rękawiczki.

Zakaz odwiedzin

W trosce o zdrowie dzieci, odwiedziny w trakcie turnusu będą ograniczone do absolutnego minimum. Młodzi uczestnicy obozów nie mogą liczyć także na dalekie wycieczki. Program takiego zorganizowanego wypoczynku będzie musiał ograniczać się do najbliższej okolicy, aby zminimalizować ryzyko kontaktu z osobami trzecimi. Pomiędzy turnusami organizatorzy będą mieli obowiązek dezynfekcji wszystkich pomieszczeń. Na stołówkach będzie obowiązywał dystans 1,5 m pomiędzy dziećmi, a sztućce i talerze będą jednorazowego użytku.

Autor: Konrad Lubaszewski

Komentarze
Czytaj jeszcze: