Książę Kaspian z Narnii ma już 42-lata! Jak dziś wygląda Ben Barnes?

Jedną z najważniejszych ról w karierze Bena Barnesa jest książę Kaspian z "Opowieści z Narnii". To dzięki niej stał się ulubieńcem nastolatek w tamtych latach. Jak dziś wygląda 42-letni aktor?

Ben Barnes – kariera

Benjamin Thomas Barnes, czyli Ben Barnes, urodził się w 1981 roku w Londynie. Studiował w Kingston University, a następnie został członkiem Narional Youth Music Theater – spędził tam kilka lat. Na początku kariery otrzymywał role epizodyczne, a pierwszym, ważniejszym filmem, przy którym pracował, był „Gwiezdny pył” z 2007 roku. Przełom w karierze Bena nastąpił rok później, kiedy dołączył do obsady „Opowieści z Narnii” i w drugiej części serii zagrał księcia Kaspiana. W tym momencie o Barnesie dowiedział się cały świat.

Ben Barnes „Opowieści z Narnii”

Aktor zagrał w filmie „Opowieści z Narnii: Książę Kaspian”, a także w trzeciej części serii „Opowieści z Narnii: Podróż Wędrowca do Świtu”. Na tym dziele zakończono produkcję filmów na podstawie książek C.S. Lewisa, choć wstępnie informowano, że postanie jeszcze adaptacja „Srebrnego Krzesła”. Fani uniwersum jakiś czas temu dowiedzieli się, że Narnia wróci do nich spod ręki reżyserki Greta Gerwig, która przygotuje film dla Netflixa.

Kariera Bena Barnesa po roli Kaspiana poszybowała do góry. Zagrał główną rolę w filmie „Dorian Gray”, wystąpił w dziełach takich, jak „Siódmy syn” czy „Westword”. Najnowszą produkcją, w której wystąpił aktor, był serial „Cień i kość”, który został nakręcony na podstawie kultowej serii książek autorstwa Leigh Bardugo. Barnes zagrał tam generała Kirigana, czyli głównego antagonistę.


Ben Barnes – jak dziś wygląda?

Ben Barnes od pewnego czasu zajmuje się też muzyką. W sieci dostępne jest kilka jego utworów, np. „11:11”.

 

 

O nowościach z życia 42-letniego aktora możemy dowiedzieć się z jego Instagrama – konto Bena obserwują ponad 2 miliony osób. Zobaczymy tam m.in. jak mężczyzna spędza wolny czas i jak wyglądają jego koncerty.



Autor: Klaudia Dzięgiel

Komentarze
Czytaj jeszcze: