„Kto będzie naszym Kosogłosem”. Internauci reagują na ogłoszenie „Igrzysk Patriotycznych” przez Trumpa

Zaskakujące doniesienia z Ameryki. Donald Trump w przyszłym roku chce zorganizować pierwsze w historii „Igrzyska Patriotyczne”. Internauci zwracają uwagę na to, że niektóre ich elementy łączą się z dystopijnym światem znanym z „Igrzysk śmierci”.

East News

Donald Trump zapowiada „Igrzyska Patriotyczne”

Donald Trump ogłosił, że już jesienią przyszłego roku Biały Dom będzie gospodarzem pierwszej edycji „Igrzysk Patriotycznych” (ang. Patriot Games) – ogólnokrajowych zawodów sportowych dla młodzieży. W wydarzeniu wezmą udział najlepsi licealiści – po jednym chłopcu i jednej dziewczynie z każdego stanu i terytorium USA.

Jesienią będziemy gospodarzami pierwszych w historii Patriot Games, niespotykanego czterodniowego wydarzenia sportowego, w którym wezmą udział najlepsi sportowcy szkół średnich – jeden młody mężczyzna i jedna młoda kobieta z każdego stanu i terytorium.

Trwające cztery dni zawody będą transmitowane w telewizji. Wszystko to w ramach świętowania okrągłej rocznicy niepodległości kraju – w przyszłym roku wybije 250 lat od tego wydarzenia.

W mojej kampanii prezydenckiej zadeklarowałem, że dam Ameryce najbardziej spektakularne przyjęcie urodzinowe, jakie widział świat – padło na nagraniu.

Czyżby inspiracją były?

Pomysł na „Igrzyska Patriotyczne” od razu nasunął internautom na myśl słynne Głodowe Igrzyska, jakie znamy z książek Suzanne Collins „Igrzyska śmierci” oraz serii filmów ich podstawie. Tutaj z każdego dystryktu wybierany jest jeden chłopiec i jedna dziewczyna, którzy stają się trybutami w wielkiej rozgrywce na śmierć i życie. W powieści uczestnicy losowani są podczas odbywających się 4 lipca dożynek, a cała gra ma być traktowana jako kara za niegdysiejszy bunt dystryktów oraz przypomnienie potęgi Kapitolu (głównej władzy w państwie nazwanym Panem). A warto też przypomnieć, że Stany Zjednoczone za symboliczny dzień uchwalenia Deklaracji Niepodległości uznają… 4 lipca, który traktowany jest jako święto narodowe.

Administracja Trumpa podkreśla jednak, że chodzi o promocję sportu, patriotyzmu i integracji młodego pokolenia.

„I niech los zawsze wam sprzyja”

Pomimo zapewnień o sportowym wymiarze eventu, internauci i tak bardzo mocno porównują przedsięwzięcie z dystopijną historią. Pod materiałami zamieszczonymi w mediach społecznościowcych możemy znaleźć rozmaite komentarze nawiązujące do literackiego pierwowzoru. Użytkownicy porównują też sposób mówienia Trumpa, do tego jak ze społeczeństwem komunikował się Prezydent Snow  – główny antagonista uniwersum i rządzący Panem.

Powoli pojawiają się także TikToki na ten temat, których autorzy także sugerują podobieństwa do fikcyjnych rozgrywek, w których udział brała młodzież.


Autor: Klaudia Dzięgiel

Komentarze