Lady Gaga po raz kolejny komentuje plotki o romansie! Co ją łączy z Bradleyem Cooperem?

Czy Lady Gaga i Bradley Cooper rzeczywiście mają romans? Tym pytaniem od pewnego czasu żyje niemal cały muzyczny świat! Wszystko za sprawą stworzonych przez nich kreacji w filmie: "Narodziny gwiazdy" i niezwykle emocjonalnym wykonaniem "Shallow" podczas gali wręczenia Oscarów. Ich widoczna zażyłość wywołała niemałe poruszenie, a teraz całą sprawę po raz kolejny postanowiła skomentować sama piosenkarka. Do czego się przyznała?

Lady Gaga i Bradley Cooper: Miłość w filmie, miłość w życiu?

Lady Gaga i Bradley Cooper to para, która od dość długiego czasu nie schodzi z ust zarówno fanów kina, jak i muzyki. Wszystko za sprawą ich występu w filmie: „Narodziny gwiazdy”, gdzie wcielili się w główne role, a dodatkowo Cooper przejął również stery jako reżyser. Ich gra aktorska zachwyciła niejednego widza, a przedstawione na ekranie uczucie – zdaniem wielu – śmiało mogłoby przenieść się do świata realnego. O ile Lady Gaga obecnie znów jest singielką (zerwała zaręczyny z Christianem Carino), o tyle Bradley Cooper obecnie pozostaje w szczęśliwym związku z Iriną Shayk, z którą ma córeczkę. Wiadomość ta nie przeszkodziła jednak sporej grupie odbiorców twierdzić, że mimo to Gaga i Cooper mają się ku sobie także w realnym świecie. Wszystko za sprawą zarówno spontanicznego wykonania oscarowego „Shallow” najpierw w Las Vegas, a następnie w czasie gali W Dolby Theatre. Na nic zdały się zapewnienia gwiazdy, że łączy ich jedynie przyjaźń. Lady Gaga postanowiła więc po raz kolejny odnieść się do relacji łączącej ją z kolegą z planu – tym razem zrobiła to w jednym z programów telewizyjnych.

Lady Gaga komentuje

Lady Gaga gościła niedawno w programie Jimmy'ego Kimmela: Gwiazda przyniosła do studia statuetkę i opowiedziała o swoich przeżyciach z ostatniego czasu. Prowadzący nie omieszkał zapytać o to, co ona sądzi na temat krążących plotek:

„Ludzie zobaczyli miłość i to jest właśnie to, co chcieliśmy, żeby ujrzeli. To miłosna piosenka, a film „Narodziny gwiazdy” to miłosna historia”

 – tłumaczyła, dodając w innym miejscu:

„Bardzo ciężko pracowaliśmy nad naszym występem. Nigdy nie tracę kontroli nad wykonaniem na żywo, a mam ich na swoich koncie milion. Z punktu widzenia artysty to było bardzo ważne, żebyśmy byli połączeni przez cały czas. Kiedy śpiewasz piosenki o miłości, chcesz, żeby ludzie to czuli”

 – zapewniała, tym samym zaznaczając, że wszystko było więc jedynie aktorską grą! Czy tą wypowiedzią Lady Gaga wreszcie zapewni sobie spokój i brak odniesień do jej rzekomego romansu z Bradleyem, czy może wręcz przeciwnie? Tego na razie nie wiadomo, jednak pewne jest, że ich występ (z różnych względów) pozostanie w pamięci odbiorców jeszcze przez długi czas!

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: