Lalka symulująca gwałt?! Kontrowersyjny seks-produkt True Companion

True Companion wprowadza nowy "produkt" na rynek. Sprawa jest o tyle kontrowersyjna, że firma wyprodukowała żeńskie seks-roboty z funkcją… gwałtu. Roxxxy Truecompanion, bo tak została nazwana lalka, po zsynchronizowaniu kilku ustawień symuluje… gwałt. Użytkownicy mają też do wyboru trzy osobowości sztucznej kobiety: wyuzdaną "Wild Wendy", otwartą na wszelkie "S&M Susan" oraz nieśmiałą i niechętną do zbliżeń seksualnych "Frigid Farrah".

Podczas zbliżenia z lalką w trybie: "Farrah", można usłyszeć prośbę o zostawienie w spokoju i słowny opór. Zdaniem producentów, jest to odpowiedź na fantazję wielu mężczyzn, szukających w seksie dominacji. Ale czy nie jest tak, że produkt stał się narzędziem do symulacji gwałtu?

Erotyczne lalki stają się coraz bardziej popularne na całym świecie, a producenci zaczynają się prześcigać w udoskonalaniu swoich produktów. Jednak część społeczeństwa zaczyna się głośno zastanawiać na tym, czy realistycznie wyglądające seks-zabawki nie wpływają negatywnie na stosunki międzyludzkie? Zdaniem niektórych, seks-lalka może też być przedmiotem pożądania potencjalnych gwałcicieli i wspierać kulturę przemocy.

Co o tym sądzicie?

Komentarze
Czytaj jeszcze: