Lucjan Mostowiak „powrócił” do „M jak miłość”. Widzowie podzieleni

Nie milkną echa „powrotu” Lucjana Mostowiaka do „M jak miłość”. Głos Witolda Pyrkosza pojawił się w odcinku specjalnym, co nie umknęło uwadze widzów. Produkcja zabrała głos, odpowiadając na jeden z komentarzy.

Teresa Lipowska i Witold Pyrkosz. Fot. AKPA

Specjalny odcinek z okazji jubileuszu „M jak miłość” dostępny online

„M jak miłość” w tym roku obchodzi jubileusz 25-lecia. Nowe odcinki – w regularnej emisji – można oglądać w poniedziałki i we wtorki o godz. 20:55 w TVP2. Powtórki z kolei są dostępne online: na platformie VOD. Tam też trafiła specjalna odsłona „Mjm”, przygotowana z okazji ćwierćwiecza projektu. Odcinek zatytułowany „25 lat M jak miłość. Nasz srebrny jubileusz” można obejrzeć, posiadając wykupiony pakiet. Jak zapowiadają twórcy, epizod ten zostanie również wyemitowany w TV, ale oficjalna data nie jest jeszcze znana.

Ci, którzy mieli okazję obejrzeć nowy odcinek „M jak miłość”, zobaczyli m.in. scenę upamiętniającą Witolda Pyrkosza w roli Lucjana Mostowiaka. Mało tego: usłyszeli również jego głos, a także zobaczyli Barbarę (w tej roli Teresa Lipowska) i jej męża w młodości. Wszystko za sprawą użycia sztucznej inteligencji. Jak się okazało, taki ruch nie wszystkim przypadł do gustu…

Witold Pyrkosz jako Lucjan Mostowiak znów w „M jak miłość”

W mediach społecznościowych znaleźć można fragment, w którym Barbara odnajduje list od Lucjana. W pewnym momencie wybrzmiewają słowa „czytane” przez Witolda Pyrkosza. Dodatkowo na ekranie pojawia się scenka z „młodymi Mostowiakami”. Twórcy sięgnęli po dobrodziejstwa AI. Efekt już mocno podzielił odbiorców. Podczas gdy jedni pisali o pomysłowości, inni mieli na ten temat zupełnie inne zdanie:

„Urodzinowy odcinek był piękny wspomnienia cudowne.”

„Piękny, zabawny, ale też sentymentalny odcinek.”

„To nie brzmi jak jego głos.”

„Wskrzeszanie ludzi za pomocą AI jest obrzydliwe.”

Na ostatni z wymienionych komentarzy zareagowali administratorzy oficjalnego konta „M jak miłość” na Instagramie.

„Mówimy tylko o głosie, to bardzo wzruszające” – brzmi odpowiedź zamieszczona pod jednym z postów.

A wy, co sądzicie o takim pomyśle?

Autor: Sabina Obajtek

Komentarze
Czytaj jeszcze: