Łukasz i Oliwia ze "Ślubu od pierwszego wejrzenia" nie są już parą! "Nie ma szans na naprawę małżeństwa"

Ta wiadomość może być sporym szokiem nawet dla najwierniejszych fanów "Ślubu od pierwszego wejrzenia". Znani z czwartej edycji Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta rozstali się. Kilka miesięcy temu na świat przyszło ich pierwsze dziecko.

Oliwia i Łukasz ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” nie są już parą

Oliwia Ciesiółka i Łukasz Kuchta byli jedną z par, które widzowie poznali w czwartej edycji matrymonialnego show „Ślub od pierwszego wejrzenia”. Stworzonemu przez ekspertów małżeństwu udało się przetrwać po programie i zdawało się, że uczestnicy „Ślubu…” tworzą naprawdę udany związek. Co więcej, tuż po zakończeniu emisji programu okazało się, że Oliwia i Łukasz zostali rodzicami. Ich syn Franek przyszedł na świat w maju tego roku.

Oliwia ze „Ślubu od pierwszego wejrzenia” rozstała się z Łukaszem

Dla fanów „Ślubu od pierwszego wejrzenia”, wśród których nie brakowało osób kibicujących relacji Oliwii i Łukasza, wiadomość o ich rozstaniu jest z pewnością niemałym szokiem. W opublikowanym w niedzielę wieczorem na Instagramie wpisie Ciesiółka przyznała, że ona i jej mąż nie są już razem.

Kilka miesięcy temu stanęliśmy z Łukaszem w obliczu zupełnie nowej sytuacji życiowej. Nie jest to dla mnie łatwe, by pisać o tym w sieci, ale chcę zapobiec rozprzestrzenianiu się nieprawdziwych informacji dotyczących naszego małżeństwa. Oboje od początku toczyliśmy walkę o nasz związek. Włożyliśmy ogrom pracy, by pozostać w małżeństwie. Pomimo naszych starań i zasięgnięciu specjalistycznej pomocy nie udało nam się i rozstaliśmy się. Pozwoliło to na spojrzenie na całą sytuację w bardziej krytyczny, ale równocześnie obiektywny sposób. Dalsze wydarzenia tylko pokazały mi, że to była właściwa decyzja i już nie ma szans na naprawę naszego małżeństwa

– ujawniła.

Ze słów Oliwii wynika, że jej małżeństwo z Łukaszem definitywnie dobiegło końca. Uczestniczka „Ślubu…” zaznaczyła jednak, że oboje mają nadzieję pozostawać w dobrych relacjach, mając na uwadze dobro wspólnego dziecka.

Życie niestety nigdy nie toczy się tak, jak sobie to zaplanowaliśmy w głowie. Jestem wdzięczna za to, że będąc żoną Łukasza doświadczyłam ogromnej lekcji życia. Rozstajemy się w zgodzie, bo kwestią nadrzędną jest dla nas dobro naszego syna, którego oboje kochamy miłością tak wielką, że nie da się tego opisać. Dlatego będziemy współdziałać w kwestii jego wychowania i zapewnienia mu najlepszych warunków życia

– zapewniła Ciesiółka.

 

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: