Maja Sablewska wyznała, że ma zmienione nazwisko. Poprzednie brzmiało zbyt brzydko

Maja Sablewska po raz pierwszy opowiedziała o zmianie nazwiska. Była jurorka "X Factora" mogła nazywać się inaczej. Jak? "Brzydko" - podsumowuje stylistka. "Nazywalibyśmy się dość dziwnie jako rodzina" - dodaje.

Maja Sablewska w rozmowie z Żurnalistą

O podcaście, w którym Żurnalista rozmawia ze znanymi postaciami ze świata szeroko pojętego show-biznesu, w ostatnim czasie jest coraz głośniej. Jego rozmowy z Julią Wieniawą czy Marcinem Gortatem odbiły się w mediach szerokim echem. Wywiadu ostatnio udzieliła mu także Maja Sablewska. Była jurorka „X Factora” i autorka programów modowych u Żurnalisty otworzyła się równie mocno co inne gwiazdy. Zdecydowała się m. in. po raz pierwszy opowiedzieć o zmianie nazwiska. Wcześniej nikt nie wiedział, że jej rodzina nazywała się kiedyś zupełnie inaczej.

Maja Sablewska mówi o zmianie nazwiska

Maja Sablewska w rozmowie z Żurnalistą wyznała, że jej przodkowie nosili zupełnie inne nazwisko. Stylistka nie chciała go podać, ponieważ mówić o tym zabroniła jej babcia. Zdradziła jednak, że było dość kłopotliwe.

Mój dziadek miał inaczej na nazwisko. Brzydko. Babcia nie pozwoliła mi, żebym o tym mówiła w mediach, więc uszanuję to. Ale nazywalibyśmy się dość dziwnie jako rodzina

– powiedziała 41-latka.

Jej dziadek zdecydował się je zmienić, bo taki warunek postawiła mu babcia, by mógł ją poślubić. Przodek Mai stworzył zupełnie nowe nazwisko. Inspirację znalazł w języku francuskim.

Moja babcia, która była bardzo zakochana w moim dziadku – i wzajemnie, powiedziała, że stworzy z nim rodzinę i wyjedzie za nim z Poznania na Śląsk, jeśli zmieni nazwisko. I mój dziadek wtedy wziął pierwsze dwie litery nazwiska, które było wcześniej, znalazł rodzinę we Francji, która nazywała się Sable, czyli „piasek” po francusku, dodał do tego „wski” i wyszło Sablewski. I tak oto powstało nazwisko, które urodziło się z wielkiej miłości mojego dziadka do mojej babci

– przytacza fascynującą historię Maja.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: