Makabryczny wypadek w Niemczech. 7-latkę przygniótł marmurowy posąg

W niedzielę niemieckie media podały informację o tragicznym wypadku do jakiego doszło w Bawarii. Ogromna figura z marmuru spadła i przygniotła małą dziewczynkę. Nie udało się jej uratować.

200 kilogramy posąg spadł na 7-latkę

26 sierpnia br. około 19:30 w hotelu położonym w dzielnicy Isarvorstadt w Monachium doszło do tragedii. 7-letnia dziewczynka bawiła się na dziedzińcu hotelu, razem ze swoją znajomą. W pewnym momencie spadł na nią 200 kilogramowy posąg z marmuru. Dziewczynka zaczęła przeraźliwie krzyczeć, a to zwróciło uwagę przechodniów.  Dziecko wyciągnięto spod marmurowej figury i przewieziono do szpitala. Niestety lekarzom nie udało się uratować 7-latki. Zmarła na skutek odniesionych obrażeń.

"Neopol Today" poinformował, że ofiara wypadku przebywała z mamą i tatą w Bawarii na wakacjach. Lavinia Trematerra i jej rodzina pochodzi z okolic Neapolu. Policja z Monachium wszczęła dochodzenie w sprawie śmierci dziewczynki. Na razie nie wiadomo co było przyczyną przewrócenia się posągu. Włoska agencja informacyjna Ansa podaje, że pomnik nie był przytwierdzony do podłoża. Z relacji świadków wynika, iż dziewczynka tylko dotknęła figury, a ta na nią runęła. Zakłada się nieszczęśliwy wypadek.

Nikt nam jej nie zwróci, naszej księżniczki już tu jej nie ma. Nasze życie jest zrujnowane. Ale musimy zrozumieć, dlaczego pomnik się przewrócił. Jakim cudem było to możliwe? Ktoś musi nam odpowiedzieć - powiedział dla News.italy-24.com.

Rodzice Lavinii nadal przebywają w Monachium. Są w stałym kontakcie ze stacjonującym tam konsulem Włoch, Enrico de Agostinim. Mają wrócić do Neapolu do końca tygodnia, wtedy ustalona zostanie data pogrzebu dziewczynki.

Autor: Iga Chmielewska

Komentarze
Czytaj jeszcze: