Małgorzata Rozenek-Majdan w bikini dwa miesiące po porodzie. "Piękne ciało!"

Małgorzata Rozenek-Majdan opublikowała w sieci zdjęcie, na którym pozuje w bikini. Gwiazda, która kilka tygodni temu po raz trzeci została mamą, żegna w ten sposób wakacje.

Małgorzata Rozenek-Majdan została mamą

W czerwcu tego roku Małgorzata Rozenek-Majdan i Radosław Majdan zostali rodzicami. Chłopczyk, któremu dali na imię Henio, to ich pierwsze wspólne dziecko. Rozenek-Majdan wcześniej miała już za sobą dwa porody. Z aktorem Jackiem Rozenkiem doczekała się synów Tadeusza i Stanisława.

Gwiazda programów TVN-u nie ukrywa, że w każdej ze swoich trzech ciąż mocno tyła. W pierwszej przybrała na wadze 30 kilogramów, w drugiej – 27. Trzecia także zakończyła się dla niej ponad 20 kilogramami na plusie. Po porodzie Rozenek-Majdan szybko wróciła do aktywności fizycznej i wkrótce zaczęła wracać do formy.  

Małgorzata Rozenek-Majdan w bikini po ciąży

Dzięki odpowiednim treningom Małgorzata Rozenek-Majdan zrzuca kolejne kilogramy. Na planie „Projektu Lady” zachwyciła ostatnio zgrabnymi nogami. Teraz opublikowała na swoim profilu na Instagramie zdjęcie w bikini. Skąpy strój nie ukrył niczego. Tą fotografią Rozenek-Majdan chciała nie tylko pochwalić się pociążową formą, ale i pożegnać dobiegające końca wakacje.

Kiedy dociera do ciebie, że lato się skończyło

– napisała mama trzech chłopców.

Niektórzy internauci zaczęli pocieszać Małgosię:

Ale przed nami ciepła jesień!

Jesień też potrafi być piękna!

Inni skomentowali jej wpis w żartobliwy sposób:

Szybciej od wakacji kończą się tylko pieniądze

To już i odchudzanie nie potrzebne!

Pod zdjęciem nie zabrakło także komplementów na temat wyglądu świeżo upieczonej mamy i schlebiających gwieździe słów. Obserwatorzy docenili naturalność Małgorzaty Rozenek-Majdan.

Piękne, naturalne zdjęcie. Dziękuję! Cieszę się, że w końcu ktoś miał odwagę pokazać brzuch nie tylko na wdechu i nie tylko z kratką na brzuchu i w najlepszym oświetleniu

Wielki szacun za naturalne zdjęcie! Piękne ciało!

– piszą zachwyceni fani.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: