Marcela Koterska miała wypadek za granicą. Zrelacjonowała wydarzenie: "Traumatyczne"

Marcela Koterska opowiedziała na Instagramie o sytuacji, która miała miejsce jakiś czas temu. Influencerka złamała rękę podczas zagranicznego wyjazdu. Teraz wyjaśniła, z jakimi trudnościami musiała się zmierzyć. Nie było jej łatwo.

Marcela i Michał Koterscy

W połowie stycznia w mediach pojawiła się informacja, że po wielu latach związku Marcela Leszczak i Michał Koterski wzięli ślub. Relacja pary trwała od 2016 rok i była momentami burzliwa – dochodziło nawet do rozstań –  więc niektórzy internauci byli mocno zaskoczeni informacją o zmianie statusu. Duet nie ujawniał swoich ślubnych zamiarów, dlatego o wydarzeniu wszyscy dowiedzieli się po czasie.

Marcela Koterska miała wypadek

Na Instagramie Marcela zamieściła relację, w której opowiedziała o sytuacji, jaka wydarzyła się podczas ostatniego wyjazdu. Kobieta złamała rękę w obcym kraju.

Korzystając z okazji, że się dziś wyszykowałam i trochę podmalowałam a w najbliższym czasie to będzie bardzo rzadkie, chce się z wami podzielić wydarzeniem związanym z moją ręką, bo było to dla mnie ogromne przeżycie nawet jakkolwiek to zabrzmi – traumatyczne. Miałam straszne obawy, jak złamałam rękę, bo nie byłam w swoim państwie. Zawsze jest to ubezpieczenie i tak się mówi "żeby było" a tym razem bardzo się przydało, bo miałam zabieg nastawiania ręki w szpitalu – rozpoczęła opowieść.

Influencerka wyjaśniła, jak wyglądała podróż do szpitala – zajęło to kilka godzin. Wspomniała również o sytuacji, która wydarzyła się po drodze.

Jechałam z miejsca zdarzenia do szpitala cztery godziny. Jedną godzinę jechałam do szpitala, w którym nie przyjęto mnie, bo nie było miejsca, następnie trzy kolejne godziny jechałam do kolejnego szpitala, w którym przyjęto mnie, czyli łącznie cztery godziny. Jest to kraj muzułmański. Po drodze chciało mi się bardzo siku. Kierowca razem z pielęgniarką nie chcieli się zatrzymać, bo powiedział, że żyje tu dużo muzułmanów, a to byłoby not allowed [niedozwolone – przyp. red.].

Marcela nie kryła emocji i szczerze wyznała, że mocno przeżyła całe zamieszanie.

Powiem wam, że w obcym kraju, żeby wytłumaczyć jakie leki biorę. Musiałam pokazać od lekarza zaświadczenie, że mogłam te leki ze sobą zabrać. Powiem wam, że to było takie przeżycie. Byłam zdruzgotana, po prostu zdruzgotana…

Wspomniała również o tym, w jakim stanie była jej ręka.

Miałam tak zdeformowaną rękę, że nie mogłam jej zginać, tutaj taki garbek był…

https://www.instagram.com/marcelamargerita/

Oceń ten artykuł 0 0