Marcin Hakiel pokazał zdjęcia z wesela! Tak wygląda jego nowa miłość [FOTO]

Marcin Hakiel pochwalił się w sieci relacją z weselnej zabawy. Byłemu partnerowi Katarzyny Cichopek towarzyszyła nowa ukochana. Choć tancerz jeszcze niedawno zapewniał, że nie chce, by ta relacja była medialna, szybko zmienił zdanie.

Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel

Pod koniec sierpnia Katarzyna Cichopek i Marcin Hakiel sfinalizowali rozwód i oficjalnie zakończyli swój trwający kilkanaście lat związek. O tym, że zdecydowali się na rozstanie, poinformowali w marcu tego roku. Choć w wydanym wówczas wspólnie oświadczeniu zaznaczyli, że nie zamierzają publicznie „prać brudów”, tancerz rozpoczął wkrótce tournée po mediach i zaczął opowiadać o kulisach sytuacji.

Marcin Hakiel nigdy nie ukrywał, że mocno przeżył rozstanie z matką jego dzieci. By przepracować swoje problemy, rozpoczął terapię. Wydaje się, że obecnie najgorsze ma już za sobą. Zamiast żyć tym, co było, 39-latek zaczął skupiać się na teraźniejszości i odbudowywać swoje szczęście. Od dłuższego czasu daje do zrozumienia, że znów jest zakochany. Choć nigdy oficjalnie nie przedstawił swojej nowej partnerki, to coraz chętniej wrzuca do sieci wspólne zdjęcia.

Marcin Hakiel pokazał nową partnerkę

Niezwykle aktywnie udzielający się w social mediach tancerz w miniony weekend był z nową ukochaną na weselu, czym także nie omieszkał pochwalić się w sieci. 39-latek wrzucił na swój instagramowy profil kilka wspólnych fotografii. Na żadnej z nich nie widać jednak twarzy kobiety. Mimo to fani Hakiela nie szczędzili tajemniczej blondynce komplementów. Posypały się też gratulacje. Sympatyzujący z byłym mężem Katarzyny Cichopek internauci cieszą się, że tancerzowi udało się odnaleźć bratnią duszę.

Gratulacje wielkie. Zasługujesz na prawdziwą miłość

Cieszę się, że jesteś szczęśliwy, Marcinie… Życzę wspaniałych chwil

– piszą.

Hakiel nie uniknął jednak krytyki. Komentujący postanowili przypomnieć 39-latkowi, co jeszcze całkiem niedawno deklarował.

Ale po co teraz się tak afiszować. Mówiłeś, że teraz związek nie będzie medialny. Po co to? Niby nie pokaże, a jednak pokaże

A mówiłeś, że dosyć masz publicznych związków. To po co tak się znów pokazywać?

– zastanawiają się niektórzy.

Oceń ten artykuł 0 0