Marcin Mroczek pokazał synów. Tak wypoczywają na zagranicznych wakacjach!

Jak wyglądają synowie Marcina Mroczka? Odpowiedź na to pytanie znajdziemy na Instagramie gwiazdora "M jak miłość"! Aktor i jego żona - Marlena Muranowicz - przesyłają słoneczne pozdrowienia prosto z Teneryfy, gdzie przebywają wraz z całą rodziną - ich instagramowe galerie pękają w szwach!

Marcin Mroczek – żona, dzieci

Marcin Mroczek, to prywatnie i zawodowo – ojciec gromadki dzieci! W „M jak miłość” grany przez niego bohater – Piotr – i jego żona Kinga (Katarzyna Cichopek) doczekali się aż czwórki pociech. Nieco mniejsza, ale wciąż liczna grupa maluchów jest obecna również w prywatnym domu aktora. Marcin Mroczek wraz z żoną – Marleną Muranowicz – wychowują dwóch synów: Ignacego i Kacpra. Para należąca do grupy gwiazd aktywnie działających w mediach chętnie dzieli się uroczymi, rodzinnymi kadrami i nie inaczej było tym razem. Zakochani wraz z synami od kilku dni zwiedzają bowiem Teneryfę, a fotografie z tej eskapady zaczęły zapełniać ich instagramowe galerie. Jak wyglądają dzieci drugiego ze słynnych braci bliźniaków? Odpowiedź poniżej!

Marcin Mroczek pokazał synów na Instagramie

Zarówno Marlena Muranowicz, jak i Marcin Mroczek opublikowali serie rodzinnych fotografii oraz filmików, na których pozują wraz z synami. Wszystkim dopisują wyśmienite humory, a energia płynąca z postów trafiła prosto do instagramowych obserwatorów pary. Efekt? Mnóstwo pozytywnych komentarzy!

Jesteście fantastyczną rodzinką. Przemiło się na Was patrzy.

Normalnie małe Mroczki z „M jak miłość”.

Fajni jesteście, tacy normalni. Dzieci sympatyczne, ubrane zwyczajnie, wygodnie, bez "przebieranek". Super!

Wśród wpisów pojawiało się także mnóstwo życzeń udanego wypoczynku, do których się przyłączamy!

Krytyczne komentarze po nowych odcinkach "M jak miłość". Widzowie chcą zmian! "Dziwnie to wygląda"
Na oficjalnych profilach "M jak miłość" w sieci pojawiło się sporo krytycznych komentarzy. Wszystko za sprawą jednego z wątków, który - zdaniem niektórych widzów - nie został dobrze...

Oceń ten artykuł 0 0