Martyna Gliwińska w samej bieliźnie. Zdjęcia prosto z łóżka wywołały sensację

Była partnerka i mama czwartego dziecka Jarosława Bieniuka zaskoczyła odważnymi zdjęciami. Dotychczas nie publikowała w sieci takich kadrów. "Szok i niedowierzanie", "Ale z ciebie rakieta!" - posypały się komentarze.

Martyna Gliwińska i związek z Jarosławem Bieniukiem

O Martynie Gliwińskiej zrobiło się głośno za sprawą jej związku z Jarosławem Bieniukiem. To pierwsza poważna relacja, jaką były piłkarz stworzył po śmierci nieodżałowanej Anny Przybylskiej. Dzieci zmarłej aktorki zaakceptowały nową partnerkę taty i nawiązały z nią bliskie relacje. Projektantka wnętrz i były sportowiec byli ze sobą przez wiele lat, w międzyczasie kilkukrotnie się rozchodząc i do siebie wracając. Kiedy pod koniec 2019 roku Martyna Gliwińska ogłosiła, że spodziewa się dziecka, którego ojcem jest Jarosław Bieniuk, w mediach zawrzało. Choć dziś nie są razem, nadal utrzymują kontakt ze względu na małego Kazika.

Martyna Gliwińska na Instagramie pręży ciało w bieliźnie

Spotykając się z Jarosławem Bieniukiem, Martyna Gliwińska musiała pogodzić się z życiem pod ciągłym ostrzałem mediów. Gdy definitywnie zakończyli związek, zainteresowanie mamą małego Kazika wcale nie osłabło. Była partnerka Bieniuka zaakceptowała ten stan rzeczy i zaczęła robić użytek z płynących z niego korzyści. Dziś jest prawdziwą gwiazdą mediów społecznościowych. Jej profil na Instagramie obserwuje przeszło 50 tysięcy osób, a Martyna otrzymuje od marek kolejne propozycje współprac. Jej ostatnia aktywność na Instagramie wywołała prawdziwą sensację.

Gliwińska mocno zaskoczyła obserwatorów udostępnionymi w sieci kadrami. Ci nie kryli zdumienia. Dotychczas bowiem nie zwykła publikować tak śmiałych fotografii. Tymczasem teraz postanowiła zapozować przed obiektywem w samej bieliźnie. Pod zdjęciami prosto z łóżka ogłosiła:

Oficjalnie rozpoczynam przygotowania do lata! Jak wasza forma? Skoro mowa o ciele, to zauważyłyście na pewno, że opalona skóra wygląda lepiej w każdej formie. Ponieważ nie lubię smażyć się na słońcu, a nawet jest to dla mojej bardzo wrażliwej skóry niewskazane, to od lat używam samoopalaczy. Jest to najbardziej bezpieczna i prosta opcja dla osiągnięcia pożądanego efektu opalonej skóry

Jak na influencerkę przystało, Gliwińska w swoim poście zareklamowała produkt marki, z którą współpracuje. Internauci zwrócili jednak uwagę na coś zupełnie innego. Figura mamy rocznego Kazika zrobiła na nich ogromne wrażenie.

Jakie ciało!

Matko jedyna! Piękna

Ale z ciebie rakieta!

Taki brzuch po ciąży! Mega

Opalenizna super, ale ta figura! Wow

Szok i niedowierzanie!

– posypały się komentarze.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: