Michał Włodarczyk grał w "Rodzinie zastępczej". Jak wygląda dziś? "Wojtek trochę urósł i stracił włosy"

Michałowi Włodarczykowi największą popularność przyniosła rola w serialu "Rodzina zastępcza". Gdy występował w kultowej produkcji, był jeszcze dzieckiem. Jak zmienił się od tamtej pory? Dorosły już dziś Michał obrał odważną ścieżkę kariery.

fot. AKPA

Michał Włodarczyk w „Rodzinie zastępczej”

„Rodzina zastępcza” wylansowała przed laty wiele dziecięcych gwiazd. Dzięki serialowi Polsatu ogólnopolską popularność zyskali Monika Mrozowska, Sergiusz Żymełka, Aleksander Ihnatowicz, Aleksandra Szwed i Misheel Jargalsajkhan, czyli serialowe dzieci granego przez Piotra Fronczewskiego i nieodżałowaną Gabrielę Kownacką małżeństwa Kwiatkowskich. W 2007 roku w „Rodzinie zastępczej” pojawili się też Dorotka i Wojtek – czyli postacie grane przez Wiktorię Gąsiewską i Michała Włodarczyka. Ta pierwsza jest dziś jedną z najpopularniejszych aktorek młodego pokolenia. A co działo się w ostatnich latach z serialowym Wojtusiem, czyli Michałem Włodarczykiem? On obrał w życiu nieco inną drogę.

Wojtuś z „Rodziny zastępczej” – co robi dziś?

Michał Włodarczyk po zakończeniu pracy na planie „Rodziny zastępczej” nadal udzielał się jako aktor, grając zazwyczaj epizodyczne role. W pewnym momencie znacznie bardziej skupił się jednak na karierze sportowej. 25-letni obecnie aktor dziecięcy zaczął trenować MMA – zresztą ze sporymi sukcesami. W maju 2017 roku Włodarczyk zdobył w tej dyscyplinie drugie miejsce w Pucharze Polski.

Wojtek z „Rodziny zastępczej” dziś wciąż występuje w filmach i serialach. Grał m. in. w kilku produkcjach Patryka Vegi. Ostatnio wystąpił też w „Asymetrii” Konrada Niewolskiego. Podczas zdjęć do filmu miał okazję ponownie spotkać się na planie z Tomaszem Dedkiem, czyli serialowym Jędrulą z produkcji Polsatu. Spotkanie z niemałą ekscytacją opisał w mediach społecznościowych.

Wojtek trochę urósł i stracił włosy. A pan Tomasz wciąż się dobrze trzyma!

– napisał pod wspólnym zdjęciem na Instagramie.

Autor: Maria Staroń

Komentarze
Czytaj jeszcze: