Artykuł sponsorowany

Mieszkanie z pierwszej ręki

Polskie Centrum Deweloperskie to spółka, która bazuje na ponad dwudziestoletnim doświadczeniu zdobytym podczas pracy w firmach z branży deweloperskiej i budowlanej. Dzięki temu możemy świadczyć usługi na najwyższym poziomie – mówi Anna Sitnik, dyrektor ds. sprzedaży.

Czym zajmuje się Polskie Centrum Deweloperskie i od jak dawna jesteście na rynku?

Zajmujemy się sprzedażą nieruchomości na rynku pierwotnym. Współpracujemy z najlepszymi deweloperami w kraju, a portfolio domów i mieszkań, które oferujemy naszym klientom, jest obszerne. Oprócz bazy starannie wyselekcjonowanego asortymentu, proponujemy także pomoc doskonale rozeznanych na rynku nieruchomości specjalistów. Wysoki standard świadczonych usług w połączeniu z kompetencją i miłą atmosferą pozwalają klientom dostrzec różnice w proponowanych inwestycjach oraz dokonać właściwego wyboru przy zakupie wymarzonego mieszkania. Polskie Centrum Deweloperskie to spółka, która bazuje na ponad dwudziestoletnim doświadczeniu zdobytym podczas pracy w firmach z branży deweloperskiej i budowlanej. Dzięki temu możemy świadczyć usługi na najwyższym poziomie.

Jakie jeszcze korzyści płyną ze współpracy z waszą spółką?

Z tytułu świadczonych przez nas usług nasi klienci nie ponoszą żadnych kosztów. Zakup mieszkania to często najważniejsza transakcja finansowa w życiu. Pracownicy Polskiego Centrum Deweloperskiego to nie tylko sprzedawcy, ale również rzetelni doradcy, którzy są do stałej dyspozycji i przeprowadzą klienta przez najważniejsze etapy zakupu; począwszy od przesłania oferty poprzez oglądanie obiektu do podpisania umowy. Skracamy czas przy wyborze mieszkania do minimum, posiadamy dostęp do dużej ilości nieruchomości najlepszych deweloperów.

Czy mogłaby pani przybliżyć zalety, jakie ma zakup mieszkania na rynku pierwotnym?

Przy takim zakupie klient nie płaci podatku od czynności cywilno-prawnych, który wynosi dwa procent ceny transakcyjnej nieruchomości. Z tytułu zakupu lokalu na rynku pierwotnym otrzymujemy również rękojmię i gwarancję. Kupując mieszkanie z pierwszej ręki klient ma możliwość dostosowania go do własnych potrzeb, poprzez np. zmianę układu ścian działowych w projekcie, niekiedy zmianę instalacji na wczesnym etapie inwestycji. Zaletą jest również to, że nowe mieszkanie można urządzić od początku do końca po swojemu, według własnego gustu. Nowe mieszkania charakteryzują się ciekawymi rozwiązaniami; nietuzinkowe kształty okien, duże przeszklenia, wygodne i funkcjonalne balkony, taras, czy garderoby to elementy, które często wyróżniają nową architekturę. Do budowy używane są wysokiej jakości materiały i starannie dobierane detale wykończeniowe. Większość osiedli ma zaprojektowane windy, hale garażowe, zdarzają się wózkownie i rowerownie, często też lokale usługowo-handlowe, w których możemy zrobić zakupy praktycznie nie wychodząc poza osiedle. Wizytówką nowych inwestycji jest zazwyczaj staranie dopracowane zagospodarowanie terenu.

Zatem nabywcy nowych mieszkań podlegają ochronie. Na czym ona polega?

Ustawa deweloperska obowiązuje od kilku lat. Jej rolą było ograniczenie ryzyka, które ponosi kupujący mieszkanie lub dom na rynku pierwotnym. Wprowadziła m.in. nowy typ umowy przedwstępnej, a mianowicie umowę deweloperską, zawieraną w formie aktu notarialnego. Po jej zawarciu roszczenie kupującego zostaje zabezpieczone wpisem w księdze wieczystej. Pieniądze kupujących nie trafiają już na zwykłe konto bankowe, lecz na jeden z dwóch rodzajów kont powierniczych, tj. na rachunek otwarty (środki wypłacane są przedsiębiorcy po zamknięciu poszczególnych etapów budowy) lub zamknięty (otrzymuje je po zakończeniu inwestycji). Dodatkowo rachunek otwarty może być zabezpieczony gwarancją bankową lub ubezpieczeniową. Deweloperzy muszą też przedstawiać swoim klientom prospekt informacyjny zawierający najważniejsze dane o całej inwestycji i ich mieszkaniach.

Gdzie w takim razie mieści się biuro firmy?

Dział sprzedarzy mieści się na warszawskim Mokotowie, przy ul. Chełmskiej 21, w tym samym budynku co WFDiF, z dogodnym dostępem do parkingu.

  

Komentarze