Modelka Plus Size pozuje nago. „Nie jestem idealna, bo nie muszę”

Modelka plus size Joanna Cesarz pozowała ostatnio nago do sesji w ramach akcji #FakeOff. Na co dzień celebrytka chętnie chwali się swoimi zdjęciami w bikini i mówi sporo o samoakceptacji. „Wyniki moich badań są idealne, jestem sprawna, kochana i szczęśliwa” - podkreśla modelka plus size

Modelka plus size

Joanna Cesarz na co dzień studiuje psychologię, ale zawodowo zajmuje się modelingiem plus size. Na jej Instagramie można zobaczyć mnóstwo zdjęć z profesjonalnych sesji, w których pozuje bardzo często w bikini lub samej bieliźnie. Joanna Cesarz promuje także ubrania dla kobiet o pełniejszych kształtach oraz całą masę innych produktów.

Swoją figurą, przebojowym charakterem, a także pogodnym nastawieniem podbiła serca widzów i jurorów jednego z telewizyjnych konkursów dla modelek plus size. 

Po raz kolejny głośno zrobiło się o niej niedawno, po tym jak stanęła przed obiektywem Dominiki Cudy zupełnie nago, żeby pokazać i opowiedzieć o swojej drodze do pozbycia się kompleksów.

Nie jestem idealna, bo nie muszę

Modelka plus size wzięła udział w akcji „Fake Off! I am perfect” razem z kilkoma innymi kobietami - m.in. trenerką Kasią Bigos, zawodniczką CrossFit Gabrielą Migałą czy tancerką Natalią Pieczuro. Poza pozowaniem nago do zdjęć, Joanna Cesarz udzieliła także wywiadu dla magazynu Women’s Health. Mówiła w nim o swojej drodze do samoakceptacji i samoświadości. Jak twierdzi, w przeszłości wielokrotnie próbowała się odchudzać, ale nigdy nie udało jej się uzyskać pożądanego przez nią wówczas wyglądu. Właśnie dlatego zaczęła swoje krągłości określać jako atut, a nie powód do kompleksów. W wywiadzie dla WH poiwedziałe m.in:

"Ja też jestem wieszakiem. Tyle, że trochę większym"

Modelka plus size mówi też, że choć często słyszy sporo złośliwych i krytycznych uwag na temat swojego wyglądu, to zwykle odpowiada na nie zapewnieniem, iż jest w doskonałej formie.

„Wyniki moich badań są idealne, jestem sprawna, kochana i szczęśliwa”- mówi Joanna Cesarz w rozmowie z WH.

W opisie do zdjęcia zwróciła się także do kobiet, aby zaczęły doceniać swoje ciało:

„Chcemy abyście pokochały siebie, były silne doceniały swoje ciała nie tylko za to jak wygląda, ale za to co potrafi i co dzięki niemu zyskujecie! ❤” – czytamy na jej Instagramie pod zdjęciem w ramach akcji #FakeOff

Zgadzacie się z nią? 

Fake Off! I’m perfect!

Akcja „ Fake Off! I’m perfect” powstała z inicjatywy trenerki Kasi Bigos i fotograf Dominiki Cudy.  Jej nadrzędnym celem jest nakłonienie kobiet do akceptowania swojego ciała takim jakie jest i docenienie go, za to co potrafi.

Pierwszą modelką, była właśnie Kasia Bigos, która zapozowała nago zaledwie cztery tygodnie po dosyć trudnym porodzie! Trenerka chciała w ten sposób pokazać, że jej ciało po ciąży wcale nie wygląda idealnie. Zaapelowała też do swoich odbiorców, aby „dać mamom czas” oraz do przyszłych i obecnych mam, aby zaraz po porodzie zadbały przede wszystkim o swoje zdrowie.

„Są kobiety, które po porodzie już po chwili wyglądają jak milion dolcow. Ja też takie znam! Ale wierzcie mi na słowo - każdy jest inny I nie powinniśmy się z nikim porównywać. Mój przekaz jest prosty - dajmy mamom czas!" – napisała pod zdjęciem na Instagramie

W ramach kampani społecznej przed obiektywem Dominiki Cudy stanęło już kilka kobiet. Każda z nich miała inną historię, ale każda chciała opowiedzieć o swojej walce z kompleksami i drodze do samoakceptacji.

A czy Waszym zdaniem takie akcje są potrzebne? 

Autor: Adrianna Raszyk

Komentarze
Czytaj jeszcze: