Najkrótsza wizyta na strzelnicy? O krok od tragedii z głupoty [WIDEO]

Ludzie bardzo często nie myślą o konsekwencjach swoich czynów. Jeżeli już się chcemy dobrze bawić, zdarza nam się nie myśleć o tym, co będzie później. Czasami nic złego się nie dzieje, bywa jednak również tak, że od tragedii dzieli nas włos. Podobnie było w tym przypadku… To nagranie z najkrótszej wizyty na strzelnicy.

Przede wszystkim bezpieczeństwo

Broń to nie zabawka. Na strzelnicach obowiązują zasady, których należy bezwzględnie przestrzegać. Regulaminy konkretnych placówek mogą się różnić, jednak pewne sprawy są niezmienne.

„Zawsze należy wiedzieć, czy broń jest rozładowana i bezpieczna, czy załadowana i gotowa do strzału. W razie jakiejkolwiek niepewności należy sprawdzić ponownie.

Dodatkowo należy pamiętać, że nigdy nie odkłada się załadowanej broni na stanowisku strzeleckim! Broń można odłożyć rozładowaną, z odłączonym magazynkiem i lufą skierowaną w kierunku pola tarczowego. W wypadku broni krótkiej, przed odłożeniem pistoletu, po odłączeniu magazynka, zamek blokujemy w tylnym położeniu" - czytamy na jendym z forów dla strzelców.

Nigdy celowo nie można kierować lufy w stronę kogoś lub czegoś – zawsze należy celować i trzymać ją w stronę tarczy, by nikt nie ucierpiał. 

Jeden mały błąd

Na tym nagraniu widzimy, jak mężczyzna chce sobie zrobić pamiątkowe, „dowcipne” zdjęcia z bronią. To szczyt nieodpowiedzialności na którą natychmiast zareagował pracownik strzelnicy.

Oceń ten artykuł 0 0