Nauka jazdy w Klanie przerwana przez… panią z lasu

To miała być szybka lekcja jazdy samochodem. Została jednak przerwana przez pracującą niedaleko kobietę…

Historia jak każda inna. Młody chłopak chciał nauczyć się prowadzić auto. Nie miał jeszcze 18 lat, ani (co oczywiste) prawa jazdy, więc ewentualne nauki nie mogły odbywać się na drogach publicznych, aby nie narażać nikogo na niebezpieczeństwo.

Lekcja miała odbyć się więc na mało uczęszczanej, leśnej drodze. I wszystko poszłoby gładko, gdyby nie pewna pani, która poprosiła o podwózkę do miasta…

Zobaczcie sami:

Komentarze
Czytaj jeszcze: